Królestwo Jerozolimy

Aktualności: Forum SMF zostało uruchomione!
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Autor Wątek: Kazania  (Przeczytany 10209 razy)

Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #195 dnia: 21 Czerwiec 2022, 08:22:42 »
21 czerwca

 Kto zabija przez akty terrorystyczne, żywi uczucia pogardy dla ludzkości, manifestując beznadzieję wobec życia i przyszłości. W takiej perspektywie wszystko można znienawidzić i zniszczyć. Terrorysta uważa, iż prawda, którą wyznaje, czy cierpienia, jakie przeszedł, są tak absolutne, że uprawniają go do reagowania niszczeniem także niewinnego życia ludzkiego… Przemoc terrorystyczna… stoi w sprzeczności szczególnie z wiarą w Chrystusa Pana, który uczył swych uczniów modlitwy: Przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Mt 6, 12). W rzeczywistości przebaczenie jest przede wszystkim decyzją osobistą, wyborem serca, które sprzeciwia się spontanicznemu instynktowi, by za zło odpłacać złem. Największą zachętą do takiego wyboru jest miłość Boga, który nas przygarnia mimo naszego grzechu. Decyzja taka bierze przykład z najwyższego wzoru Chrystusa, który modlił się na krzyżu: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią (Łk 23, 34). Tak więc korzenie i miara przebaczenia są Boskie. Nie wyklucza to jednak faktu, że jego wartość można również zrozumieć w świetle wniosków, do jakich dochodzi ludzki rozsądek. Pierwszy z nich wywodzi się z doświadczenia, jakie przeżywa sam człowiek, popełniając zło. Zdaje sobie wtedy sprawę ze swej słabości i pragnie, aby inni byli w stosunku do niego pobłażliwi. Dlaczego więc nie czynić innym tego, co każdy z nas pragnie, by jemu czyniono? Każdy człowiek nosi w sobie nadzieję, że będzie mógł na nowo zacząć koleje życia i nie pozostanie na zawsze więźniem swych win i błędów. Marzy, że będzie mógł powrócić, aby skierować wzrok ku przyszłości, aby jeszcze raz odkryć perspektywę nadziei i zaangażowania.

Św. Jan Paweł II (1920-2005)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #196 dnia: 23 Czerwiec 2022, 09:22:00 »
22 czerwca

Usłyszeliśmy kolejną ważną życiową zasadę: „poznacie ich po ich owocach”. Trzeba nam chronić się przed wpływem złych ludzi, gdyż tak często okazuje się, że oni mają na nas demoralizujący wpływ. Stare polskie przysłowie głosi, że z kim przystajesz, takim się stajesz. Jeśli przebywamy w towarzystwie dobrych, świętych ludzi, stajemy się świętymi, jeśli przebywamy w towarzystwie złych z czasem stajemy się takimi jak oni.Nie należy do nas ocenianie i potępianie innych ludzi, ale jedynie przyglądanie się jakie owoce rodzi ich życie. Strońmy od ludzi złych, a szukajmy takich, którzy mogą nas budować swoim wewnętrznym dobrem i przykładem własnego postępowania. Wszyscy jesteśmy w drodze i każdy z nas potrzebuje dobrych przewodników, którzy wskażą, jak dojść do celu. Nie warto w tej materii ryzykować. Trzeba nam wybierać przyjaciół, którzy są również przyjaciółmi Boga. „Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień”. A jaki owoc wydaje moje życie? Czy zawsze wydaje dobre owoce? Czy jestem dla innych przewodnikiem na drodze zbawienia? To bardzo ważne pytania, na które musimy sobie dziś odpowiedzieć. Od tego przecież tak wiele zależy. Zbyt wiele, aby przechodzić nad nimi obojętnie. Może to już ostatnia chwila na odpowiedź. Szukajmy dobra i za nim podążajmy, a odnajdziemy Tego, który jest samym Doberem i źródłem wszelkiego dobra – odnajdziemy Boga.
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #197 dnia: 24 Czerwiec 2022, 09:20:03 »
23 czerwca

1. Zachariasz, ojciec Jana Chrzciciela, podobnie jak Maryja, przeżył swoje zwiastowanie. Ten sędziwy bezdzietny mężczyzna usłyszał od anioła Gabriela zapowiedź narodzin syna, który „będzie wielki przed obliczem Pana”. Proroctwo się spełniło. Jan okazał się potężnym prorokiem, który wywołał burzę na pustyni. Jego głos wstrząsnął całą Judeą tuż przed wystąpieniem Jezusa. Narzucił sobie surowy styl życia oddanego wyłącznie Bogu przez post i modlitwę. Był Bożym twardzielem. Gromadził wokół siebie uczniów. Nawoływał do nawrócenia, którego znakiem było obmycie w Jordanie połączone z wyznawaniem grzechów. Zapowiadał gniew Boży, który strawi to wszystko, co jest plewą. Skarcił rozpustę króla Heroda, co ściągnęło na jego głowę więzienie, a potem śmierć. Stał się więc męczennikiem, który oddał życie w obronie świętości małżeństwa.

2. Życiową rolą Jana było bycie prekursorem, poprzednikiem, zwiastunem zapowiadającym nadejście Mesjasza. Przeprowadził rekolekcje przed przyjściem Jezusa. Nazwał siebie „przyjacielem Oblubieńca”. Jego zadaniem było przygotowanie do zaślubin Mesjasza z ludem. Ogłaszał nadejście Baranka Bożego, który zgładzi grzech świata. Nie rozumiał, dlaczego Jezus chce od niego chrztu. Może nie tak wyobrażał sobie Mesjasza. Kiedy w więzieniu dochodzą do niego wieści o działaniach Jezusa, budzi się w nim jeszcze większy niepokój. Spodziewał się Mesjasza idącego po linii radykalnej sprawiedliwości. Nigdy jednak nie zakwestionował posłannictwa Jezusa i zachęcał swoich uczniów, aby poszli za Nim. Prolog Ewangelii św. Jana mówi o nim: „Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o światłości”.

3. Kościół potrzebuje dziś także proroków jak Jan. Zwłaszcza obrońców prawdy o nierozerwalności małżeństwa. Potrzebujemy ludzi nawołujących do nawrócenia nie tylko słowem, ale i radykalnym stylem życia. Potrzebujemy duchowych przewodników, którzy zaświadczą o światłości w świecie pełnym ściemniaczy powtarzających w kółko, że nie ma żadnych zasad poza „świętą” zasadą wolnego wyboru człowieka. Potrzebujemy zdecydowanego głosu, który przypomni, że zło jest złem, grzech grzechem. Potrzebujemy kogoś, kto upomni się o Boga, o Jego prawo do człowieka; kogoś, kto zdemaskuje bałwochwalstwo strojące się w modne ciuchy. Potrzebujemy oczyszczenia ze zgniłych kompromisów ze złem. Miłosierdzie Boga jest nieskończone, ale przygotowaniem na spotkanie z miłosierdziem jest skrucha, uznanie własnej winy, uderzenie się w piersi, pokuta, oczyszczenie serca. Radykalizm Jana przypomina, że życie duchowe jest także walką, zmaganiem. Dworów Heroda nie brakuje, ani pięknie tańczących Salome. Pokusa dołączenia to tego dworu jest silna. Ale prawda jest po stronie Jana.
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #198 dnia: 24 Czerwiec 2022, 09:24:17 »
24 czerwca

  Za moje dłonie, Panie, które zrobiły coś, czego nie powinny, twoje zostały przebite gwoździami, a Twoje stopy za moje. Przez zaburzenia mojego wzroku Twoje oczy zasnęły w śmierci, a Twoje uszy za mój słuch. Włócznia żołnierza otworzyła Twój bok, przez tę ranę wypłynęły wszelkie nieczystości z mojego serca, od tak dawna zaognionego i dręczonego chorobą. Na koniec Ty umarłeś, abym mógł żyć; zostałeś pochowany, abym zmartwychwstał. Taki jest pocałunek, który dałeś Twojej Oblubienicy, to jest uścisk Twojej miłości… Łotr otrzymał ten pocałunek na krzyżu, po swoim wyznaniu; otrzymał go Piotr, kiedy Pan spojrzał na niego, podczas gdy on się Go wypierał i wyszedł, aby zapłakać. Wielu z tych, którzy Cię ukrzyżowali, nawróciło się po Twojej Męce, w tym pocałunku zawarli przymierze z Tobą; kiedy ucałowywałeś celników i grzeszników, stawałeś się ich przyjacielem i współbiesiadnikiem… Panie, dokąd zabierasz tych, których całujesz i bierzesz w ramiona, jeśli nie do Twego serca? Twoje serce, Jezu, jest tą słodką manną Twojej boskości, którą chowasz wewnątrz, w złotym naczyniu Twojej duszy, która przekracza wszelkie poznanie. Błogosławieni ci, których Twój uścisk przyciąga do Twojej duszy! Błogosławieni ci, którzy, zakopani w tych głębinach, zostali przez Ciebie ukryci w sekrecie Twojego serca; ci, których nosisz na ramionach, chronieni od niepokojów tego życia. Błogosławieni, którzy nie mają innej nadziei jak tylko w cieple i ochronie Twoich skrzydeł. Moc Twoich ramion chroni tych, których ukrywasz w głębi serca. Tam mogą spać spokojnie. Łagodne oczekiwanie raduje ich w murach zagrody świętego sumienia i oczekiwania na nagrodę, którą obiecałeś. Ich słabość nie powoduje ich upadku, żaden niepokój nie wzbudza ich szemrania.

Modlitwy medytacyjne, nr 8, 6
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #199 dnia: 25 Czerwiec 2022, 10:16:17 »
25 czerwca

Maryja spogląda na nas i kocha nas w pewien sposób jak swojego Syna i swoje własne dzieci, którzy noszą to chwalebne miano z dwóch powodów. Po pierwsze, ponieważ będąc matką Zwierzchnika, głowy, stała się ona w konsekwencji matką członków (por. Kol 2,19). Po drugie, ponieważ nasz Zbawiciel, na krzyżu, dał nas swojej Matce jako dzieci. Dał nam ją, nie tylko jako królową i władczynię, ale w charakterze dla nas korzystniejszym, niż możemy sobie to wyobrazić, to znaczy w charakterze matki, mówiąc każdemu z nas to, co mówi swojemu umiłowanemu uczniowi: Oto Matka twoja. I daje nam Jej, nie tylko w charakterze sług lub niewolników,co byłoby wielkim zaszczytem dla nas, ale w charakterze dzieci. Oto Syn Twój – powiedział Jej, mówiąc o każdym z nas w osobie świętego Jana, jakby Jej mówił: Oto wszyscy członkowie, których daję Ci za dzieci, stawiam ich na moim miejscu, abyś spoglądała na nich jak na Mnie i kochała ich tą samą miłością, którą Mnie kochasz; kochaj ich także jak Ja ich kocham. Matko Jezusa; spoglądasz na nas i kochasz nas jak swoje dzieci, jakby braci twojego Syna Jezusa, tym samym sercem kochasz nas i będziesz wiecznie kochała taką samą miłością matczyną, jaką Go kochałaś.  To dlatego, bracia, we wszystkich sprawach, potrzebach, niepewnościach i troskach odwołujcie się do tego serca naszej kochającej Matki. To serce, które zawsze czuwa nad nami i nad najdrobniejszymi rzeczami, które nas dotyczą. To serce tak pełne dobroci, łagodności i hojności, że żaden z tych, którzy jej wzywali z pokorą i ufnością, nie odszedł bez pocieszenia.

Św. Jan Eudes (1601-1680)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #200 dnia: 26 Czerwiec 2022, 10:12:35 »
26 czerwca

Użycz światła wieczornego. O Panie, już nadszedł wieczór. Siedemdziesiąty szósty rok życia. Jest on wielkim darem Ojca niebieskiego. Trzy czwarte spośród mego pokolenia przeszło już na tamten brzeg. I ja także muszę być przygotowany na tę wielką chwilę. Myśl o śmierci nie zakłóca mi pokoju [… ]. Moje zdrowie jest wyśmienite i jeszcze mocne, lecz nie mogę na to liczyć; chcę być zawsze gotowy, by móc odpowiedzieć oto jestem na każde, choćby niespodziewane, wezwanie. Starość, która też jest wielkim darem Bożym, musi mnie skłaniać do cichej, wewnętrznej radości, do codziennego oddawania się samemu Panu, ku któremu zwracam się jak dziecko biegnące w otwarte ramiona ojca. Moje skromne, a teraz już długie życie rozwinęło się jak z kłębka, pod znakiem prostoty i czystości. Nic mnie nie kosztuje przyznanie się do tego i powtarzanie, że moja wartość – to jedno wielkie nic. Pan chciał, bym się urodził z biednych rodziców, i sam pomyślał o wszystkim. Dałem się prowadzić przez Niego […]. I sprawdziły się słowa: wola Boża jest moim pokojem. Całą mą ufność położyłem w miłosierdziu Jezusa […]. Myślę, że Pan Jezus, dla większego mego umartwienia i całkowitego oczyszczenia, chcąc mnie przyjąć do wiecznej chwały, przygotowuje mi, zanim umrę, jakieś wielkie cierpienie i smutek ciała i duszy. Przyjmę wszystko chętnie, byle tylko posłużyło to Jego chwale, przyniosło korzyść mojej duszy i duszom umiłowanych moich synów duchowych. Lękam się mej słabości w znoszeniu cierpienia i proszę Boga, by mnie wspierał, gdyż mało, a raczej wcale nie ufam sobie, lecz całkowicie zaufałem Panu Jezusowi. Dwie są bramy wiodące do raju: niewinność i pokuta. Któż z nas, ludzi biednych i ułomnych, może liczyć na przejście przez pierwszą? Ale druga jest najzupełniej pewna. Jezus przez nią przeszedł z krzyżem na ramionach jako ofiara przebłagalna za nasze grzechy i zaprasza nas, byśmy szli za Nim.

Św. Jan XXIII (1881-1963)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #201 dnia: 27 Czerwiec 2022, 08:36:44 »
27 czerwca

„Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć”
      Bóg jest sam dla siebie bogactwem, ponieważ jest nieskończonym dobrem… Ten bogaty Bóg stał się ubogim, wcielając się, aby ubogacić nas, nędznych grzeszników. To specjalne nauczania apostoła Pawła: „Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8,9). W jaki sposób?! Bóg… doszedł to tego, że stał się ubogim! W jakim celu? Spróbujmy to zrozumieć.
      Dobra ziemskie są jedynie ziemią i błotem; ale to błoto zaślepia ludzi tak bardzo, że nie dostrzegają już prawdziwych dóbr. Przed przybyciem Jezusa Chrystusa świat był pełen ciemności, ponieważ panował w nim grzech: „Bóg widział, że wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie” (Rdz 6,12). To znaczy: wszyscy ludzie przysłonili w sobie naturalne prawa, wyryte w ich duchu przez Boga; żyli jak zwierzęta, zajęci jedynie poszukiwaniem przyjemności i ziemskich dóbr, zupełnie nie troszcząc się o dobra wieczne. To wskutek Bożego miłosierdzia Syn Boży przybył osobiście rozproszyć te głębokie ciemności: „Nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło” (Iz 9,1) […]
      Ale ten Boski mistrz miał nas nie tylko pouczyć słowem, ale przede wszystkim przykładem swojego życia. „Ubóstwo – mówi święty Bernard, nie istniało w niebie; można je było znaleźć jedynie na ziemi. Niestety, człowiek nie znał jego ceny i dlatego go nie szukał. Aby je uczynić cennym w naszych oczach i godnym naszego pragnienia, co uczynił Syn Boży? Zstąpił z nieba na ziemię i wybrał je na towarzysza całego swego życia”.

Św. Alfons-Maria Liguori (1696-1787)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #202 dnia: 28 Czerwiec 2022, 21:31:12 »
28 czerwca

Sen Chrystusa jest znakiem tajemnicy. Uczniowie znajdujący się w łódce przedstawiają dusze, które przepływają przez życie tego świata na drzewie krzyża. Ponadto łódź jest symbolem Kościoła. Tak, naprawdę… serce każdego wiernego jest łodzią płynącą po morzu. Nie może zatonąć, jeśli duch podtrzymuje dobre myśli. Znieważono cię – to wiatr cię smaga. Rozgniewałeś się – to wzbierają wody. Pojawia się pokusa – to wieje wiatr. Twoja dusza się trwoży - to fale wzbieraj…Obudź Chrystusa, niech do ciebie przemawia. Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne? Kim On jest? Morze jest Jego własnością: bo On sam je uczynił; Wszystko przez Niego się stało (Ps 95,5; J 1,3). Naśladuj więc wichry i morze: poddaj się Stwórcy. Na głos Chrystusa łagodnieje morze, a ty pozostajesz głuchy? Morze się poddaje, wiatr się ucisza, a ty dalej wiejesz? Co chcemy przez to powiedzieć? Mówić, być niespokojnym, rozmyślać o zemście: czy nie jest jak wiejący wiatr, który nie chce ustąpić przed słowem Chrystusa? Kiedy twoje serce się trwoży, nie pozwól się ogarnąć falom. Jeśli jednak wiatr cię przewraca – bo jesteśmy tylko ludźmi – i wzbudza złe emocje w naszych sercach, nie traćmy nadziei. Obudźmy Chrystusa, aby kontynuować naszą podróż po spokojnym morzu.

Św. Augustyn (354 - 430)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #203 dnia: 29 Czerwiec 2022, 19:24:24 »
29 czerwca

  Nie obawiasz się przybyć do Rzymu, o święty Piotrze! Nie obawiasz się Rzymu, władcy świata, choć w domu Kajfasza przestraszyłeś się służącej arcykapłana. Czy moc cesarzy Klaudiusza i Nerona była zatem mniejsza niż sąd Piłata lub gniew przełożonych żydowskich? Ponieważ moc miłości zwyciężała w tobie powody do obaw, nie sądziłeś, że należy bać się tych, których kochanie było twoim zadaniem. Otrzymałeś tę nieustraszoną miłość, a kiedy wyznałeś ją Panu, On umocnił ją potrójnym pytaniem (J 21,15n). I były znaki, były cuda, by umocnić twoją ufność; otrzymałeś dar licznych charyzmatów i doświadczyłeś wspaniałych dzieł! […] Nie wątpiąc zatem o żyzności zadania i wiedząc, ile czasu ci pozostawało, przyniosłeś trofeum krzyża Chrystusowego do Rzymu, gdzie czekały na ciebie, z boskiego przeznaczenia, zarówno zaszczyt władzy, jak i chwała męczeństwa. Do tego samego miasta przybył święty Paweł, apostoł z tobą, wybrane narzędzie (Dz 9,19) i nauczyciel pogan (1Tm 2,7), aby być z tobą w tym czasie, kiedy wszelka niewinność, wolność i powściągliwość były gnębione za panowania Nerona. Ten, w swoim szaleństwie, pierwszy ogłosił okrutne, powszechne prześladowanie chrześcijan, jakby rzeź świętych mogła zgasić łaskę Bożą… Ale drogocenną jest w oczach Pana śmierć Jego czcicieli (Ps 116,15). Żadne okrucieństwo nie mogło zniszczyć religii, założonej przez tajemnicę krzyża Chrystusowego. Kościół nie jest osłabiony, ale wzmocniony prześladowaniami; pole Pana wydaje coraz bogatsze żniwo, kiedy ziarna, upadając same, rodzą się licznie na nowo (J 12,24). Jakie potomstwo wydały w swoim rozwoju te dwie sadzonki, tak bosko zasiane! Tysiące świętych męczenników, naśladujących zwycięstwo dwóch apostołów, ukoronowało to miasto diademem niezliczonych klejnotów.

Św. Leon Wielki (? – ok. 461)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #204 dnia: 30 Czerwiec 2022, 19:30:11 »
30 czerwca

Nieuleczalnie chory leżał na swoim łóżku. Lekarze już nic nie mogli dla niego zrobić, więc przybył, niesiony przez przyjaciół, do jedynego prawdziwego lekarza – lekarza z nieba. Lecz kiedy go położyli przed tym, który mógł go uzdrowić, jego wiara przyciągnęła spojrzenie Pana. Aby pokazać, że wiara niszczy grzech, Jezus mówi: Odpuszczają ci się twoje grzechy Można powiedzieć: Ten człowiek chciał być uzdrowiony ze swojej choroby. Dlaczego Chrystus ogłasza mu odpuszczenie grzechów? To dlatego, abyś wiedział, że Bóg widzi serca ludzkie w ciszy i bez hałasu i obserwuje drogi wszystkich żyjących. Pismo bowiem mówi: Bo drogi ludzkie – przed oczyma Pana, On widzi wszystkie ich ścieżki (Prz 5,21)… A jednak, kiedy Chrystus mówił: Odpuszczają ci się twoje grzech, pozwalał wątpić zgromadzonym; przebaczenie grzechów nie jest widoczne dla oczu ciała. Kiedy jednak paralityk wstaje i chodzi, to objawia moc Bożą, którą posiada Chrystus. Kto ma tę moc? On sam czy my również? My z nim. On przebacza grzechy, bo jest Bogiem-człowiekiem, Panem Prawa. Co do nas, to otrzymaliśmy tę wspaniałą łaskę, bo On zechciał obdarzyć człowieka tą mocą. Jak powiedział apostołom: Zaprawdę, powiadam wam: wszystko…, co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie (Mt 18,18). I jeszcze: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone (J 20,23)

Św. Cyryl z Aleksandrii (380-444)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #205 dnia: 01 Lipiec 2022, 19:00:16 »
1 lipca

Boże w Trójcy Świętej Jedyny. Pragnę Cię tak kochać, jak jeszcze żadna dusza ludzka nie kochała, a chociaż jestem dziwnie nędzna i maleńka, to jednak kotwice ufności swojej zapuściłam tak głęboko w przepaść miłosierdzia Twojego – Boże i Stwórco mój. Pomimo wielkiej nędzy mojej nie lękam się niczego, ale mam nadzieje śpiewać pieśń chwały wiecznie. Niech żadna dusza nie wątpi, chociażby była najnędzniejsza, póki żyje – każda może się stać wielka święta, bo wielka jest moc łaski Bożej. Od nas zależy tylko nie stawiać oporu działaniu Bożemu.

Św. Faustyna Kowalska (1905-1938)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #206 dnia: 02 Lipiec 2022, 19:22:44 »
2 lipca

 Rebeka zeszła do źródła – mówi nam Pismo (Rdz 24,16). Każdego dnia Rebeka przychodziła do studni, każdego dnia czerpała wodę. A ponieważ każdego dnia przychodziła do studni, sługa Abrahama mógł ją tam znaleźć i rozpoznać w niej żonę Izaaka. Być może myślisz, że chodzi tutaj o jakąś bajkę lub ładną historię, przytoczoną przez Ducha Świętego w Pismach? Nie, prawdziwie chodzi o duchową naukę, pouczenie skierowane do twojej duszy, aby wiedziała, że należy przychodzić każdego dnia do studni Pism, do wód Ducha Świętego, czerpać z nich niestrudzenie i mogła odejść z dzbanem napełnionym po brzegi. Tak postępowała święta Rebeka; gdyby robiła inaczej, nigdy by nie poślubiła wielkiego patriarchy Izaaka… Jednakże wszystko, co zawierają Pisma, jest symbolem: Chrystus pragnie poślubić także ciebie. Do ciebie skierowana jest obietnica proroka, kiedy mówi: Poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana (Oz 2,21nn). Pragnąc cię zatem sobie poślubić, Chrystus posyła sługę – natchnione słowo. Nie możesz poślubić Chrystusa, nie przyjąwszy tego słowa… Tylko ci, którzy potrafią czerpać obficie wodę z głębi studni… mają duszę, która wszystko robi cierpliwie, jest całkowicie dyspozycyjna, przykłada się, aby czerpać głęboko wodę poznania, tylko taka dusza może doświadczyć zaślubin z Chrystusem.

Orygenes (ok. 185-253)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #207 dnia: 03 Lipiec 2022, 17:02:17 »
3 lipca

Pamiętając o poleceniu Jezusa: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo!, silnie odczuwamy potrzebę modlitwy o powołania do kapłaństwa i do życia konsekrowanego. Nie dziwi fakt, że tam, gdzie ludzie modlą się żarliwie, rozkwitają powołania. Świętość Kościoła w istocie zależy od zjednoczenia z Chrystusem i od otwartości na tajemnicę łaski, która działa w sercach wierzących. Właśnie dlatego pragnę zaprosić wszystkich wiernych, aby rozwijali pogłębioną więź z Chrystusem, Mistrzem i Pasterzem swojego ludu, naśladując Maryję, która zachowywała w swym sercu Boże tajemnice i uważnie je rozważała (por. Łk 2, 19). Razem z Tą, która zajmuje centralne miejsce w tajemnicy Kościoła, módlmy się: Ojcze, spraw, by wśród chrześcijan rozkwitały liczne i święte powołania kapłańskie, które będą podtrzymywały żywą wiarę i strzegły wdzięczną pamięć o Twoim Synu Jezusie poprzez głoszenie Jego słowa i sprawowanie sakramentów, przez które nieustannie odnawiasz Twoich wiernych. Daj nam świętych szafarzy Twojego ołtarza, aby byli mądrymi i żarliwymi stróżami Eucharystii, sakramentu najwyższego daru Chrystusa dla zbawienia świata. Powołuj sługi Twego miłosierdzia, którzy poprzez sakrament Pojednania będą rozszerzać radość z Twojego przebaczenia. Spraw Panie, by Kościół przyjmował z radością liczne natchnienia Ducha Twojego Syna i posłuszny Jego wskazaniom troszczył się o powołania do kapłaństwa i do życia konsekrowanego. Wspieraj Biskupów, kapłanów i diakonów, osoby konsekrowane i wszystkich ochrzczonych w Chrystusie, aby wiernie wypełniali swoje posłannictwo w służbie Ewangelii. Prosimy o to przez Chrystusa naszego Pana. Amen. Maryjo, Królowo Apostołów, módl się za nami!

Benedykt XVI
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #208 dnia: 04 Lipiec 2022, 14:51:03 »
4 lipca

Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego (J 5,28). Widzimy w Ewangelii trzech zmarłych, wskrzeszonych przez naszego Pana i to nie bez powodu: dzieła Pana są nie tylko faktami, ale i znakami… Jesteśmy pełni podziwu wobec historii o wskrzeszeniu Łazarza (J 11), ale jeśli zwrócimy naszą uwagę na jeszcze wspanialsze dzieła Chrystusa, to ujrzymy, że każdy wierzący zmartwychwstanie. A gdy poważnie się zastanowimy, to pojmiemy, że są straszniejsze śmierci i każdy człowiek, który ulega grzechowi, doświadcza śmierci. Wszyscy ludzie obawiają się śmierci ciała, niewielu śmierci dusz… Człowiek robi wszystko, żeby ujść śmierci, której nie można uniknąć i ten sam człowiek, powołany do życia wiecznego, nie robi nic, aby uniknąć grzechu… Och, gdybyśmy mogli obudzić ludzi z ich apatii i sami obudzili się z nimi, aby umiłować życie wieczne z takim samym żarem, jakim miłują to ulotne życie! Gdyby poradzić komuś, żeby przepłyną morze, aby uniknąć śmierci, to czy się zawaha? Gdyby zalecić, aby starał się nie umrzeć, czy pozostanie z założonymi ramionami? Oto Bóg zaleca nam rzeczy łatwiejsze, aby otrzymać życie wieczne, a my nie chcemy tego słuchać… Jeśli zatem nasz Pan, dzięki swojej wielkiej łasce i wielkiemu miłosierdziu, wskrzesza nasze dusze, aby je uratować od śmierci wiecznej, to słusznie widzimy w trzech zmarłych, którym wskrzesił ciało, symbol i zapowiedź zmartwychwstania dusz, dokonanego dzięki wierze.

Św. Augustyn (354 - 430)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #209 dnia: 05 Lipiec 2022, 20:53:49 »
6 lipca

Są ludzie, którzy na zewnątrz dbają o harmonię, a wnętrze wypełniają duchowymi uniesieniami i poprzestają na tym; zadowalają się słodkim spotkaniem z Bogiem w modlitwie… Nie trwajmy w błędzie: nasze zadanie polega na przejściu do czynów. To jest tak prawdziwe, że apostoł Jan nam oznajmia, że tylko nasze czyny nam towarzyszą w przyszłym życiu (Ap 14, 13). Pomyślmy nad tym; tym bardziej że obecnie wielu wydają się cnotliwi, i tacy są rzeczywiście, ale mają skłonność do kroczenia drogą łagodną i bez wysiłku, a nie idą w stronę pracowitej i solidnej pobożności.      Kościół jest porównany do żniw, które wymagają robotników, ale robotników pracujących. Nic jest bardziej zgodne z Ewangelią – gromadzić z jednej strony światło i siły dla duszy na modlitwie, w lekturze i samotności, a następnie iść podzielić się tym pokarmem duchowym z innymi ludźmi. W ten sposób naśladujemy naszego Pana i jego apostołów. W ten sposób łączymy posługę Marty i Marii, naśladujemy gołębicę, która trawi połowę pokarmu, a drugą karmi dziobem swoje małe. Tak oto powinniśmy czynić, tak powinniśmy świadczyć Bogu naszą miłość – naszymi dziełami. Naszym zadaniem jest przejście do czynów.

Św. Wincenty a Paulo (1581-1660)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


 

BloQcs design by Bloc
SMF 2.0.6 | SMF © 2013, Simple Machines
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
underword babor sojuszspeed khaleesi voltagemt2