Królestwo Jerozolimy

Ziemie => Domena Koronna => Wątek zaczęty przez: Maurycy Orański w 11 Kwiecień 2022, 12:42:12

Tytuł: Cezarea
Wiadomość wysłana przez: Maurycy Orański w 11 Kwiecień 2022, 12:42:12
(https://i.pinimg.com/originals/c8/7b/ee/c87beed0b48ccc65206dd0cf398fceb0.jpg)
Miasto zostało założone przez króla Judei Heroda Wielkiego na terenie wcześniejszego, hellenistycznego Pyrgos Stratonos (Stratonospyrgos) i nazwane na cześć Cezara Oktawiana Augusta. Dla odróżnienia od innych miejscowości o tej samej nazwie, miastu nadano przydomek Maritima. Siedziba rzymskich prokuratorów i stolica rzymskiej prowincji Judei.

Cesarz Wespazjan podniósł je do rangi kolonii rzymskiej z tytułem Colonia Primo Flavia Augusta Caesariensis. Za panowania Aleksandra Sewera miastu nadano nazwę Metropolis Provinciae Syriae Palestinae. Cezarea występuje często w źródłach starożytnych, a dokładnie została opisana przez Józefa Flawiusza w „Dawnych dziejach Izraela” i „Wojnie żydowskiej”.

Cezarea straciła na znaczeniu w okresie panowania bizantyjskiego i arabskiego. Na krótko zalazła się w domenie króla jerozolimskiego który rozpoczął budowę zamku na miejscu dawnego pałacu gubernatorów rzymskich i bizantyjskich. Po sprzedaży miasta wraz z przyległościami budowa zwolniła, choć nie została wstrzymana. To stało się gdy wybuchła wojna domowa w cesarstwie. Na nowo prace ruszyły po zakończeniu konfliktu i ponownym przejściu miasteczka pod władzę króla Jerozolimy
Tytuł: Odp: Cezarea
Wiadomość wysłana przez: Maurycy Orański w 11 Kwiecień 2022, 13:00:59
Do Cezarei o bladym świcie w Wielki Poniedziałek zawinęła galera z królewskimi znakami, ale niewielu zwróciło na nią uwagę ponieważ kto wtedy był w porcie ten zajęty był pracą. Rybacy przygotowywali się aby wypłynąć na połowy, a kupcy i rzemieślnicy oczekiwali na klientów lub już prowadzili ze sobą negocjacje chcąc uzyskać jak najlepsze ceny za towar zanim zjawi się konkurencja. Z galery wysiadł człowiek w ubiorze prostego rycerza, ale kosztowny sygnet i szacunek z jakim odnosili się do niego towarzysze zdradzał możnego człowieka.
Udał się on w towarzystwie trzech szlachciców do zamku. Tam powitany został z mieszanymi uczuciami. Niektórzy cieszyli się z powrotu władcy pod dwumiesięcznej nieobecności, a niektórzy, jakkolwiek starając się to ukryć uważali go za zdrajcę który nie przejawia zainteresowania sprawami królestwa. Jakkolwiek by nie było zarządca cytadeli udzielił schronienia monarsze i jego towarzyszom. Po kilku godzinach odpoczynku z Arsuf zjawił się poczet z końmi dla przybyszy. Król i towarzyszący mu szambelan oraz zaufany rycerz ruszyli w podróż