[Gagik Bagratyda]

Kaplica św. Sawy

Kaplica ta (obrządku welijskiego), poświęcona patronowi Serbów, św. Sawie, będzie duchowym centrum słowiańskich mieszkańców Turbessel - Serbów i Macedończyków. Wnętrze ozdobiono tradycyjnymi serbskimi freskami, a Liturgia będzie sprawowana w języku cerkiewnosłowiańskim.

[Gagik Bagratyda]

Kościół św. Barnaby

W kościele tym będzie sprawowana Liturgia w języku greckim dla osadników z Cypru. Patron kościoła był apostołem tej wyspy.

[Maurycy Orański]

Przepiękne kościoły. Wschód ma w sobie coś mistycznego, tajemniczego.

[Hugo de Payns]

Faktycznie piękny

[Gagik Bagratyda]

Nasza tradycyjna rzymska liturgia też jest piękna, choć niestety często mniej znana niż obrządki wschodnie. Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że NOM nie jest jedyną formą rytu rzymskiego...

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

To prawda...
Należy jednak również zauważyć, że i Liturgia w ZFRR może być pięknie odprawiana.

[Gagik Bagratyda]

Tak, ale jest to bardzo rzadkie.

[Maurycy Orański]

Ja tam nie mam nic przeciwko zwyczajnej formie, ale jeśli mam możliwość uczestniczę w nadzwyczajnej, która wydaje się taka bardziej ukierunkowana na Tajemnicę Ofiary Pańskiej.
Właśnie wróciłem z takiej mszy. Jedynym chyba plusem pandemii jest to że poznałem NFRR

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Ze względu na długość mojej wypowiedzi i to, że nie chciałem zajmować tego wątku, odpowiedziałem tu: http://www.bizancjum.darmowefora.pl/index.php/topic,314.msg2979.html#msg2979.

[Gagik Bagratyda]

Po krótkiej podróży x. Bazyli przybył do Turbessel. Od zamieszkałego przy kaplicy Przemienienia Pańskiego mechitarysty dowiedział się, że ma on bardzo nielicznych wiernych: parafian jest czterdziestu, głównie zamieszkałych w okolicznych wioskach, lecz tylko kilka osób regularnie pojawia się w świątyni. Proboszcz parafii św. Barnaby, zrzeszającej głównie Cypryjczyków, nie miał podobnych problemów: jego parafia liczyła niemal stu pięćdziesięciu wiernych, którzy wzorowo wypełniali niedzielny obowiązek. Pod opieką ich pasterza znajdowała się jednak także kaplica św. Sawy, w której nie sprawowano regularnie nabożeństw... bo nie było dla kogo. Mimo iż Serbowie i Macedończycy stanowili większość mieszkańców miasta, ani jeden z nich  nie uczęszczał na Liturgie, wobec czego kaplica św. Sawy stała zamknięta i powoli pokrywała się kurzem.

 Mieszkańcy miasta i okolic, którzy nie wypełniali obowiązku niedzielnego, nie płacili też dziesięciny. Gdy x. Bazyli pytał miejscowych kapłanów o przyczynę, ci nie mogli bądź nie chcieli dać odpowiedzi co wzbudziło w duchownym podejrzenia, że wynika to z ich zaniedbań. Pytając jednego z Macedończyków, usłyszał wymijającą odpowiedź. Chcąc się przekonać, czy w ogóle ma on jakąkolwiek wiedzę o podstawach chrześcijaństwa, kazał mu wyrecytować Ojcze Nasz, co ten uczynił płynnie i bez wahania. Uspokoiło to trochę x. Bazylego, jednak zdumiał go zupełny brak ikon w domu osadnika. Nie było nawet krzyża! W kilku sąsiednich domach było podobnie.

 Grecki proboszcz przyznał, że nie utrzymuje kontaktów ze słowiańskimi wiernymi, zaś mnich po długich nagabywaniach wyjawił, że podejrzewa, iż większość mieszkańców miasta i okolic wyznaje herezję przypominającą nieco dawny ikonoklazm. Gdy x. Bazyli to usłyszał, natychmiast wsiadł na konia i pognał z powrotem do Edessy.