Królestwo Jerozolimy

Aktualności: Forum SMF zostało uruchomione!
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Autor Wątek: Uroczystości  (Przeczytany 1887 razy)

Maurycy Orański

  • Król Jerozolimy
  • Autokratōr
  • Ekspert
  • *******
  • Wiadomości: 1176
  • Renoma +22/-3
    • Zobacz profil
Uroczystości
« dnia: 18 Kwiecień 2020, 16:49:15 »
Na wieść o zakończeniu sporów wewnętrznych w Świętej Stolicy wierni odśpiewali w Bazylice uroczyste Te Deum.
https://www.youtube.com/watch?v=sqwV9l-U8ds


Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau
z łaski Boga król Jerozolimy,
książę Niderlandów, Oranii i Nassau,
pan Antiochii

Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Listopad 2020, 14:07:54 »
Hugo de Pans i reszta Templariuszy dotarła so Jerozolimy
Pierwsze kroki skierowali do Bazyliki Grobu Bożego.



Długo i w skupieniu modlili się
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Listopad 2020, 17:10:51 »


W darze wotywnym Templariusze dali miecz, który otrzymują Wielki Mistrz obejmując stanowisko
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #3 dnia: 17 Luty 2021, 09:59:38 »
Dies Cinerum

https://youtu.be/uolkqZK5GqI?list=WL

Cytuj
Umiłowani bracia i siostry!

Dzisiaj, w Środę Popielcową, rozpoczynamy wielkopostną drogę, która przez czterdzieści dni prowadzi nas ku radości Paschy Pana, do zwycięstwa Życia nad śmiercią. (...)

Czytania liturgiczne dają nam wskazania, że za łaską Bożą, jesteśmy wezwani do tego, by uczynić je naszymi postawami i konkretnymi zachowaniami w obecnym czasie wielkopostnym. Kościół przypomina nam przede wszystkim mocne wezwanie, jakie prorok Joel skierował do narodu Izraelskiego: «Tak mówi Pan: Nawróćcie się do mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament» (2,12). Podkreślić należy wyrażenie «całym swym sercem», które oznacza, że nawrócenie pochodzi z głębi naszych myśli i uczuć, leży u podstaw naszych decyzji, wyborów i działań, w geście całkowitej i radykalnej wolności. Ale czy możliwy jest ten powrót do Boga? Tak, jest możliwy, bo istnieje siła, która nie pochodzi z naszego serca, ale która uwalnia się w sercu samego Boga. Jest to siła Jego miłosierdzia. Mówi dalej prorok: «Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli» (w.13). Powrót do Pana możliwy jest jako „łaska”, gdyż jest dziełem Boga i owocem wiary, jaką pokładamy w Jego miłosierdziu. Ale ów powrót do Boga staje się rzeczywistością konkretną w naszym życiu tylko wtedy, gdy łaska Pańska przenika do głębi naszej duszy i nią wstrząsa, udzielając nam mocy, by «rozdzierać serce». To właśnie te słowa przekazuje od Boga prorok Joel: «Rozdzierajcie serca, a nie szaty». (w. 13). Istotnie, także w naszych czasach, wielu jest gotowych “rozdzierać szaty” wobec skandali i niesprawiedliwości – oczywiście popełnionych przez innych -, ale niewielu wydaje się być gotowymi do działania na własnym “sercu”, na własnym sumieniu i na swoich intencjach, pozwalając, aby Pan je przemieniał, odnawiał i nawracał.

Owo «powróćcie do mnie całym swym sercem», jest następnie wezwaniem, które dotyczy nie tylko poszczególnych osób, ale wspólnoty. Słyszeliśmy także w pierwszym czytaniu: «Dmijcie w róg na Syjonie, zarządźcie święty post, ogłoście zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci i ssących piersi; niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty, a oblubienica ze swego pokoju» (ww. 15-16).

Wymiar wspólnotowy jest podstawowym elementem dla wiary i życia chrześcijańskiego. Chrystus przyszedł, «by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno» (Łk 11,52). To „My” Kościoła jest wspólnotą, w której gromadzi nas razem Jezus (por. J 12,32); wiara musi być koniecznie eklezjalna. Jest rzeczą ogromnie ważną, by przypomnieć to i wprowadzać w czyn w okresie Wielkiego Postu: każdy winien był świadomy, że drogę pokuty nie podejmuje się w pojedynkę, ale razem z wieloma braćmi i siostrami, w Kościele. Prorok na koniec zatrzymuje się przy modlitwie kapłanów, którzy ze łzami w oczach zwracają się do Boga, wołając: «nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami. Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg? » (w. 17). Ta modlitwa przypomina nam o ważności świadectwa wiary i życia chrześcijańskiego każdego z nas i naszych wspólnot dla ukazania oblicza Kościoła, które niekiedy zostaje oszpecone. Mam na myśli szczególnie grzechy przeciwko jedności Kościoła, podziały we jednym ciele Kościoła. Przeżywać Wielki Post z coraz bardziej intensywną i dostrzegalną jednością Kościoła, przezwyciężając indywidualizmy i rywalizację, jest pokornym i cennym znakiem dla tych, którzy są dalecy od wiary lub obojętni wobec niej.

«Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia» (2Kor 6,2). Słowa Apostoła Pawła do chrześcijan w Koryncie wybrzmiewają również i dla nas z całym przynagleniem, które nie zna wymówki ani bierności. Wyrażenie „teraz”, wielokrotnie powtórzone, oznacza, że tej chwili nie wolno przegapić; jest ona nam podarowana jako jedyna i niepowtarzalna okazja. Uwaga Apostoła koncentruje się na tej zdolności Chrystusa do współdzielenia siebie z innymi, jaka charakteryzuje całe Jego życie, od przyjmujęcia na siebie całego człowieczeństwo, aż po wzięcie na siebie samego grzechu ludzkości. Wypowiedź św. Pawła jest bardzo mocna: Bóg «dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu» (2 Kor 5,21).

Jezus, niewinny i Święty, «ten, który nie zaznał grzechu» (2Kor 5,21), obarcza się ciężarem grzechu, współdzieląc z ludzkością jego skutek w postaci śmierci, i to śmierci krzyżowej. Pojednanie nam ofiarowane miało cenę najwyższą: cenę krzyża wzniesionego na Golgocie, na którym zawisł Syn Boży, stawszy się człowiekiem. W tym zanurzeniu się Boga w ludzkie cierpienie i w otchłań zła zasadza się korzeń naszego usprawiedliwienia. Nasz «powrót do Boga całym sercem» w czasie wielkopostnej wędrówki przechodzi przez krzyż, obejmuje nasze kroczenie za Chrystusem na tej drodze, która prowadzi na Kalwarię, zmierzając ku całkowitemu złożeniu  siebie w darze.

Jest to wędrowanie, w ramach którego trzeba się codziennie uczyć, jak coraz bardziej wychodzić z własnego egoizmu i zamknięcia się w sobie, aby uczynić przestrzeń dla Boga, który otwiera i przemienia serce. A św. Paweł przypomina nam, jak głoszenie krzyża rozbrzmiewa w nas dzięki przepowiadaniu Słowa, którego Apostoł jest ambasadorem; jest to dla nas zaproszenie do tego, aby nasze wielkopostne wędrowanie charakteryzowało się bardziej uważnym i wytrwałym słuchaniem Słowa Bożego, będącego światłem na naszej drodze.

W dzisiejszym fragmencie ewangelii św. Mateusza, który pochodzi z tzw. Kazania na Górze, Jezus odnosi się do trzech podstawowych praktyk Prawa Mojżeszowego: jałmużna, modlitwa i post; są one również tradycyjnymi wskazówkami dla wielkopostnego wędrowania, by odpowiedzieć na zaproszenie do «powrotu do Boga całym sercem». Jezus jednak podkreśla, że tym, co decyduje o autentyczności wszelkich gestów religijnych jest jakość i prawdziwość relacji z Bogiem. Dlatego właśnie Jezus demaskuje religijną hipokryzję jako zachowanie, które promuje zewnętrzność, przyjmując postawy, które zabiegają o poklask i uznanie. Prawdziwy uczeń nie służy samemu sobie, albo jakiejś „publiczności”, lecz swemu Panu, w prostocie i hojności: «A Ojciec Twój, który widzi w ukryciu, odda tobie» (Mt 6,4.6.18).

Nasze świadectwo będzie więc o tyle skuteczniejsze, o ile mniej będziemy szukać własnej chwały, będąc świadomi, że zapłatą dla sprawiedliwego jest sam Bóg, zjednoczenie z Nim już tu, na ziemi, w wędrówce wiary, a u kresu życia, w pokoju u w światłości spotkania z Nim twarzą twarz, już na zawsze (zob. 1Kor 13,12).

Drodzy bracia i siostry, rozpoczynijmy z ufnością i radością wielkopostne wędrowanie. Niech mocno wybrzmi dla nas zaproszenie do nawrócenia, do «powrotu do Boga całym sercem», przez przyjęcie Jego łaski, która czyni z nas nowych ludzi, tą zaskakującą nowością, jaką jest udział w samym życiu Jezusa. Niech zatem nikt z nas nie będzie głuchy na to wezwanie które dociera do nas z surowego obrzędu nałożenia popiołu, tak prostego i zarazem sugestywnego, którego za chwilę dokonamy. Niech w tym okresie towarzyszy nam Maryja Dziewica, Matka Kościoła i wzór dla każego autentycznego ucznia Chrystusa, naszego Pana.

Amen. (Źródło: https://www.radiomaryja.pl/kosciol/homilia-ojca-sw-benedykta-xvi-wygloszona-podczas-ostatniej-publicznej-mszy-sw-w-srode-popielcowa/)

o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #4 dnia: 07 Marzec 2021, 21:11:04 »
Oculi - Dominica III in Quadragesima


Oculi mei semper ad Dóminum, quia ipse evéllet de láqueo pedes meos: réspice in me, et miserére mei, quóniam únicus et pauper sum ego.
Ad te, Dómine, levávi ánimam meam: Deus meus, in te confído, non erubéscam,
V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto.
R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in sǽcula sæculórum. Amen.
Oculi mei semper ad Dóminum, quia ipse evéllet de láqueo pedes meos: réspice in me, et miserére mei, quóniam únicus et pauper sum ego.


Cytuj
Umiłowani bracia i siostry!

Dzisiaj, w atmosferze zbliżających się świąt wielkanocnych, w świątyni wydarzyło się coś niecodziennego. Jezus wyrzucił ze świątyni woły handlarzy, poprzewracał stoły bankierów i powiedział sprzedawcom gołębi: «Weźcie to stąd. Nie róbcie z domu mego Ojca targowiska» (J 2,16). I podczas gdy woły i baranki biegły po ulicy, uczniowie odkryli nowe oblicze duszy Jezusa: gorliwość o dom Ojca, gorliwość o świątynię Boga.

 Świątynia Boga przemieniona w targowisko, co za okropność! Musiało zacząć się od drobiazgów. Jakiś pasterz wszedł, żeby sprzedać baranka, jakaś staruszka chciała zarobić parę groszy sprzedając gołębie... i tak coraz więcej. Tak, że autor Pieśni nad Pieśniami wzywał: «Schwytajcie nam lisy, małe lisy, co pustoszą winnice» (Pnp 2,15). Ale kto zwracał na to uwagę? Świątynia była jak rynek w dzień targowy.

 — Ja także jestem świątynią Boga. Jeśli nie pilnuję małych lisów: dumy, lenistwa, obżarstwa, zazdrości, skąpstwa, wszystkich odmian egoizmu, to dostają się one do wnętrza i niszczą wszystko. Dlatego Pan nas alarmuje: «Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!» (Mk 13,37).

 Czuwajmy! Żeby niedbalstwo nie zaatakowało naszej świadomości: «Niezdolność do przyznania się do winy jest najgroźniejszą formą duchowego spustoszenia jaką możemy sobie wyobrazić, bo sprawia, że ludzie są niezdolni do stawania się lepszymi» (Benedykt XVI).

 Czuwać? - Staram się to robić każdego wieczora. Obraziłem kogoś? Czy moje intencje są czyste? Jestem gotów wypełniać zawsze i we wszystkim wolę Boga? Pozwoliłem na jakieś przyzwyczajenie, które może być niemiłe Panu? Ale o tej godzinie jestem zmęczony i wygrywa sen.

 — Jezu, Ty, który znasz mnie do głębi, który wiesz dobrze co jest we wnętrzu każdego człowieka, spraw bym rozpoznał moje braki, daj mi siłę i odrobinę tej Twojej gorliwości, abym wyrzucił ze świątyni wszystko to, co oddala mnie od Ciebie. Amen.

o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Maurycy Orański

  • Król Jerozolimy
  • Autokratōr
  • Ekspert
  • *******
  • Wiadomości: 1176
  • Renoma +22/-3
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Marzec 2021, 23:32:06 »
Serdeczne Bóg zapłać za piękną celebrację.


Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau
z łaski Boga król Jerozolimy,
książę Niderlandów, Oranii i Nassau,
pan Antiochii

Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Marzec 2021, 20:24:34 »
Laetare - Dominica IV in Quadragesima


Lætáre, Ierúsalem: et convéntum fácite, omnes qui dilígitis eam: gaudéte cum lætítia, qui in tristítia fuístis: ut exsultétis, et satiémini ab ubéribus consolatiónis vestræ.
Lætátus sum in his, quæ dicta sunt mihi: in domum Dómini íbimus.
V. Glória Patri, et Fílio, et Spirítui Sancto.
R. Sicut erat in princípio, et nunc, et semper, et in sǽcula sæculórum. Amen.
Lætáre, Ierúsalem: et convéntum fácite, omnes qui dilígitis eam: gaudéte cum lætítia, qui in tristítia fuístis: ut exsultétis, et satiémini ab ubéribus consolatiónis vestræ.


Cytuj
Umiłowani bracia i siostry!

Fragment Ewangelii według św. Jana dany nam na kolejną niedzielę Wielkiego Postu przedstawia spotkanie Jezusa z Nikodemem. Członek Wysokiej Rady, człowiek uczony, o szerokich horyzontach, w swoim myśleniu nie zamyka się szczelnie, jak czynią to faryzeusze.

Spotkanie ma miejsce późnym wieczorem czy nawet już nocą. Może sam Nikodem nie chciał, aby zauważono jego spotkanie z Mistrzem z Nazaretu, a może Jezus wyznaczył mu tę porę. Po pracowitym dniu głoszenia słowa, czynienia cudów, Jezus mógł spokojnie rozmawiać. Przedmiotem rozmowy Nikodema z Jezusem było to, co jest najważniejsze dla każdego człowieka – sens życia, szukanie drogi szczęścia, oczekiwanie Mesjasza, pytania o wieczność. Z przedstawionego przez św. Jana przebiegu całej rozmowy wypływają trzy ważne tematy – miłość, wiara i sąd. Te zagadnienia łączą całą dzisiejszą liturgię słowa.

    Pierwszy temat – miłość. Słowami: Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne, Jezus potwierdza, przypieczętowuje tę prawdę, że Bóg jest Miłością. Czy z tym stwierdzeniem św. Jana o umiłowaniu nas, grzesznych ludzi przez Boga nie oswoiliśmy się do tego stopnia, że to już nie robi na nas wrażenia? A to jest samo centrum troski Boga o człowieka.

    Jezus przypomina dalej o miłości Boga do człowieka podczas wędrowania Izraelitów przez pustynię. Wtedy Izraelici zdradzili Boga. Dotknęła ich klęska jadowitych węży. Ale i w tej sytuacji Bóg okazuje miłość – wywyższony znak węża staje się źródłem ocalenia, obrazem miłości Boga.

    Dalsza historia narodu wybranego ukazuje kolejne niewierności, brak szacunku do Bożych posłańców. Następuje niewola babilońska. Po 70 latach Bóg posługuje się Cyrusem, pogańskim królem, aby Izraelici po raz kolejny mogli doświadczyć miłości Boga – odzyskują wolność.

    Najmocniejszym dowodem miłości Boga do człowieka było posłanie Syna na ziemię. Jak mówił św. Alfons Liguori, „Bóg oszalał z miłości do człowieka”. To wszystko, co Jezus czynił, pielgrzymując po Palestynie, a ostatecznie wydarzenia Wielkiego Piątku, przypieczętowują nieodwołalną darmową miłość Boga do człowieka.

    Drugi temat – wiara. Jezus jasno podkreśla, że całe dzieło miłości Boga wobec człowieka może wydawać owoce pod warunkiem uwierzenia w Niego: Aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne.

    Wiara utożsamiana jest z miłością. Bogu możemy zawierzyć, bo Go kochamy. Miłość zasługuje na wiarę. Ktoś kochający mnie chce mojego dobra, szczęścia – wierzę mu. Tym bardziej wierzę Bogu, bo Jego miłość jest bezgraniczna. Św. Paweł przypomina nam, że łaską jesteśmy zbawieni przez wiarę, nie z uczynków, abyśmy się nie chlubili.

    Trzeci temat – sąd. Jezus potwierdza istnienie sądu. Jednocześnie ukazuje, że istotą tego sądu nie będzie powołanie sędziów, badanie postępowania człowieka i orzekanie kary. Sąd będzie polegał na odniesieniu naszego życia do Chrystusa. O sobie Chrystus powiedział, że jest Światłością świata. Sąd polega na tym, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światło, bo złe były ich uczynki.

    Spotkanie z Chrystusem będzie spotkaniem z Nim jako Światłością, spotkaniem, które pozwoli ocenić nasze wybory – czy opowiadaliśmy się w życiu za Nim, czy przeciwko Niemu. Wynik tej oceny zadecyduje, po której znajdziemy się stronie: czy to będzie strona światłości, a więc strona ludzi zbawionych, czy też zapanuje ciemność, utrata wiecznego szczęścia.

    Jezus przekazuje nam tę prawdę, że sąd nad nami dokonuje się tak naprawdę każdego dnia. Jaki będzie wynik tego sądu zależy od nas samych, od naszych wyborów za kim czy za czym będziemy się opowiadać. Ten ostateczny sąd przy powtórnym przyjściu Jezusa na ziemię będzie potwierdzeniem wyroku sądu, jaki ma miejsce codziennie.

Czas Wielkiego Postu niech będzie zachętą dla nas, szczególnie teraz w czasie trwania pandemii, do osobistego spotkania z Jezusem na wzór Nikodema. Otwierajmy umysł, serce Chrystusowi. Na nowo odkrywajmy i doświadczajmy miłości Boga do nas. Wszystkie nasze sprawy, radości i kłopoty z ufnością zawierzajmy Bogu. Prośmy o odwagę, by w świetle miłości Boga dokonywać codziennie właściwych wyborów. Światłość – Chrystus niech oświeca drogi naszego ziemskiego pielgrzymowania. Amen.

o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Maurycy Orański

  • Król Jerozolimy
  • Autokratōr
  • Ekspert
  • *******
  • Wiadomości: 1176
  • Renoma +22/-3
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Marzec 2021, 21:56:13 »
Bóg zapłać za piękną celebrację. Z zainteresowaniem wysłuchałem kazania.


Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau
z łaski Boga król Jerozolimy,
książę Niderlandów, Oranii i Nassau,
pan Antiochii

Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #8 dnia: 21 Marzec 2021, 11:49:09 »
Iudica  - Dominica V in Quadragesima (Dominica I Passionis)


Iúdica me, Deus, et discérne causam meam de gente non sancta: ab homine iníquo et dolóso éripe me: quia tu es Deus meus et fortitúdo mea.
Emítte lucem tuam et veritátem tuam: ipsa me de duxérunt et adduxérunt in montem sanctum tuum et in tabernácula tua.
Iúdica me, Deus, et discérne causam meam de gente non sancta: ab homine iníquo et dolóso éripe me: quia tu es Deus meus et fortitúdo mea.


Cytuj
Umiłowani bracia i siostry!

Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. W tym obrazie ważnym rysem jest odpowiedzialność za nasze myśli, decyzje, słowa i czyny. Bóg jest odpowiedzialny i, stwarzając nas do miłości, uzdolnił nas do tego, byśmy umieli brać odpowiedzialność. Taka jest konsekwencja wolności człowieka. Wolny to znaczy odpowiedzialny.

Podstawą tej odpowiedzialności jest sumienie. To ono pozwala dostrzec, co jest w konkretnej sytuacji dobre, a co złe; co zgodne z wolą Boga, a co nie. Ono wzywa do wypełnienia woli Ojca Niebieskiego i sygnalizuje wszystko to, co jest pełnieniem własnej woli lub woli innych ludzi, a nie Boga.

Człowiek jest odpowiedzialny za dary, które od Boga otrzymał. Dary te jednak początkowo są dane każdemu z nas w zalążku i trzeba je pielęgnować przez całe życie. Takim darem jest rozum i zdolności poznawcze człowieka. Rozum pomaga w odkrywaniu prawdy. Ale zanim udoskonalimy to narzędzie poznania, upływają długie lata. To nie tylko zdobywanie wiedzy i magazynowanie jej w pamięci, to przede wszystkim nieustanna gimnastyka rozumu, by maksymalnie szybko, najkrótszą drogą dochodził do poznania prawdy. Nad doskonaleniem tej umiejętności mozolą się dzieci, młodzież, studenci, ale i ludzie po studiach. To jest jedno z głównych zadań nauczycieli i profesorów. Opanowanie metody poznawania prawdy kosztuje sporo wysiłku i wymaga dobrych przewodników.

Należy dziękować wszystkim nauczycielom, których spotkaliśmy w życiu, za ich trud włożony w doskonalenie naszego umysłu. Trzeba też o nich pamiętać przed Bogiem, niezależnie od tego, czy sami byli ludźmi wierzącymi, czy nie. To nasz dług wdzięczności. Trzeba prosić o błogosławieństwo dla nich, jeśli żyją, i o to, by – jeśli już próg wieczności przekroczyli – Bóg sam nagrodził ich za dobro, jakie nam wyświadczyli.

Drugim darem Boga jest wolna wola. Ona również dochodzi do głosu stopniowo, a od człowieka zależy jej nieustanne doskonalenie tak w tym, by była wolą silną, jak i w tym, by była wolą dobra. W człowieku trwa nieustanne zmaganie z tym, co chciałbym, a co chcę. Chciałbym jest pragnieniem instynktów i pożądań, chcę jest pragnieniem woli. Postawienie swego życia na chcę, czyli na mocnej woli, w dużej mierze decyduje o sukcesie człowieka. To silna wola jest wykładnikiem wielkiego formatu osobowości człowieka. Nad siłą woli trudzą się wychowawcy, którym zależy na tym, by młody człowiek był kimś.

To wielkie szczęście, jeśli na drodze naszego życia w młodości spotkaliśmy takich wychowawców, którzy nie zacieśniali swego oddziaływania jedynie do doskonalenia naszego umysłu i troski o pełny magazyn naszej pamięci, ale interesowało ich nasze serce, nasza wola i wspomagali nas w tym, by ta wola była silna i dobra. Należy do końca życia dziękować Bogu za takich ludzi. Wychowywanie człowieka jest znacznie trudniejsze niż jego kształcenie. Jest jednak tysiące razy cenniejsze niż wiedza, jaką człowiek zgromadzi. Życie wygrywa się w oparciu o słowo chcę. I to chcę ma być bardzo mocne.

Czytania z Pisma Świętego w dzisiejszej liturgii wzywają nas do szczególnego dziękczynienia za sumienie. Ono też w tym samym procesie, co doskonalenie rozumu i woli, zyskuje coraz większą doskonałość. Sumienie pozwala na opanowanie umiejętności precyzyjnego dostrzegania prawdziwego dobra. To dobro jest wskazane w Dekalogu. Przykazania jednak są wartością zewnętrzną i mogą pozostać wspaniałym kodeksem wypisanym na kamieniu i nie mieć większego wpływu na życie człowieka. Bóg zatem postanowił je wpisać w nasze serca. Zadanie, jakie nas czeka, polega na dostosowaniu rytmu serca do Bożych przykazań, bo tylko wtedy potrafimy żyć w Bożym świecie. Dokonuje się to przez coraz doskonalsze zrozumienie wskazań Boga zawartych w Dekalogu, a równocześnie przez wierne ich realizowanie. Sumienie dostosowane do przykazań jest sumieniem prawym.

Ta praca jest kontrolowana przez rachunek sumienia i przez systematyczną spowiedź. To ona daje coraz pełniejsze uczestniczenie w świecie dobra i miłości, na straży którego stoją przykazania.

Trzeba nam podziękować za spowiedników, którzy nie tylko rozgrzeszają, uwalniając nas od brzemienia grzechów, ale i pouczają, prostując sumienie, gdy nasze czyny lub słowa odbiegają od pionu Bożej prawdy. Wielki Post jest czasem dziękczynienia Bogu za spowiedników. Jest to również czas modlitwy za nich, by posługę wobec naszego sumienia wykonali dobrze.

Obok prawości sumienia potrzebna jest jeszcze jego wrażliwość i pewność. Doskonałość polega na harmonii wszystkich elementów, nawet najdrobniejszych. Wrażliwość sumienia każe dowartościować to, co małe. Cokolwiek czyni człowiek o wrażliwym sumieniu, czyni zawsze z troską o firmowy znak jakości. Zależy mu na tym, by jego dzieło było dobre i piękne. To się łączy z rozwojem kultury ducha. Wszyscy, którzy uwrażliwiają młodego człowieka na piękno, przyczyniają się do rozwoju jego wrażliwości. Człowiek o małej wrażliwości na piękno z reguły ma również mało wrażliwe sumienie.

Za mistrzów, którzy – znając wartość piękna – umieli nas w nie wtajemniczyć, należy dziękować. Nie zawsze są to mistrzowie w szkolnych murach, często są to przygodnie spotkani ludzie, którzy potrafią zachwycić innych pięknem i wezwać do twórczości.

Wreszcie zostaje pewność sumienia. Ona jest oparta na mocnej woli i na pełnej znajomości prawdy. Ludzie o prawym sumieniu nie mają wątpliwości. Ta pewność pomaga im w podejmowaniu i wykonaniu decyzji. Z reguły taką pewność zyskujemy w kontakcie z człowiekiem wielkiego formatu, który przez pewien czas wspiera nasze decyzje. Taki człowiek jest szczególnie cennym skarbem. Życie w oparciu o pewne sumienie jest o wiele łatwiejsze. Wszelka niepewność zjada olbrzymią ilość energii ciała i ducha.

W naszym dziękczynieniu należy pamiętać o tych, którzy w naszych oczach cieszyli się autorytetem. To oni wspierali doskonalenie pewności naszego sumienia.

Zamieńmy ostatnie dwa tygodnie Wielkiego Postu na dziękczynienie Bogu i ludziom za bogactwo otrzymanych darów i pamiętajmy, że ich rozwój jest koniecznie potrzebny do współpracy z łaską usprawiedliwienia, jakiej udziela nam zmartwychwstały Jezus. Łaska buduje na naturze. Amen.

o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #9 dnia: 04 Kwiecień 2021, 22:33:35 »
Dominica Resurrectionis


Alleluja!

Cytuj

Jeśli ktoś jest uczciwy i pobożny, niech znajdzie radość w tej dobrej i pełnej światła uroczystości. Jeśli ktoś jest roztropny, niech wejdzie, ciesząc się, do radości Pana swego. Jeśli ktoś dźwigał udręki postu, niechże otrzyma dziś słuszną zapłatę. Jeśli niósł trudy pierwszej godziny, niech sprawiedliwą otrzyma należność. Jeśli ktoś przyszedł po trzeciej godzinie, niechże świętuje z wdzięcznością. Jeśli ktoś dopiero po szóstej godzinie się dołączył, niechże nie ma żadnej wątpliwości, ponieważ niczego nie traci. Jeśli ktoś spóźnił się nawet do dziewiątej godziny, niech przychodzi bez wahania. Jeśli ktoś zdążył dopiero na jedenastą, niech wcale nie boi się zwłoki. Albowiem gościnny jest Gospodarz domu: przyjmuje ostatniego jak pierwszego; zaspakaja i tego, kto od jedenastej godziny pracował podobnie jak tego, kto od pierwszej. I nad ostatnim się lituje i pierwszego wynagradza; i jednemu daje i drugiego wspomaga; i uczynki przyjmuje i z chęci się cieszy; i wysiłki szanuje i zamiary pochwala.
A więc przyjdźcie z radością do swego Pana: i pierwsi i drudzy przyjmijcie zapłatę. Bogaci i ubodzy, wszyscy razem się cieszcie. Starający się i lekkomyślni, uczcijcie ten dzień. Ci, co pościli i ci, co nie pościli, weselcie się dziś.

Stół zastawiony – rozkoszujcie się wszyscy.
Baranek obfity – niech nikt nie wyjdzie głodny.
Wszyscy nasyćcie się ucztą wiary;
Wszyscy przyjmijcie bogactwo miłosierdzia.
Niech nikt nie płacze, że biedny, bo nastało królowanie wszystkich.
Niech nikt nie martwi się z powodu swych grzechów, bo z grobu zabłysło przebaczenie.
Niech nikt nie lęka się śmierci, bo wyzwoliła nas od niej śmierć Zbawiciela.
Zniszczył ją Ten, Kogo ona trzymała.
Unieszkodliwił piekło Ten, Który zstąpił do piekieł.
Zgorzkniało piekło, skosztowawszy Jego ciała.
A Izajasz przewidując to, wołał:
Piekło zmartwiło się, spotkawszy Cię w otchłani.
Zmartwiło się, bo zostało puste.
Zmartwiło się, bo zostało oszukane.
Zmartwiło się, bo zostało uśmiercone.
Zmartwiło się, bo zostało obalone.
Zmartwiło się, bo zostało skrępowane.

Pojmało ciało, a natknęło się na Boga,
Pojmało ziemię, a spotkało się z samym niebem.
Pojmało to, co widziało, a przepadło od Tego, czego nie zauważyło.

Gdzie więc, o śmierci, jest Twoje żądło?
Gdzie, o piekło, jest twoje zwycięstwo?

Zmartwychwstał Chrystus – i tyś zostało obalone.
Zmartwychwstał Chrystus – i przepadły demony.
Zmartwychwstał Chrystus – i weselą się aniołowie.
Zmartwychwstał Chrystus – i Życie odzyskało swe prawa.
Zmartwychwstał Chrystus – i nikt z martwych nie pozostał w grobie.

Bo Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy z tych, co pomarli.
Jemu chwała i królestwo na wieki wieków.
Amen.

o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Kwiecień 2021, 22:44:42 »

Gdy tylko paschalna Msza się zakończyła, o. Gagik zdjął biskupie szaty i założył strój mniszy. Następnie przez Bramę Syjońską opuścił Święte Miasto i powędrował na południe, by tam, w odosobnieniu, przeżyć resztę Wielkiego Postu. Przy sobie miał jedynie Pismo Święte, komboskion, bukłak z wodą i trochę sucharów..
o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Kwiecień 2021, 20:21:43 »

Podobnie jak przed blisko miesiącem, i dziś na osiołku wjechał do Jerozolimy pewien duchowny. Niektórzy z pewnym zaskoczeniem rozpoznawali w nim byłego Rotryjskiego biskupa, Gagika Bagratydę, o którym słuch zaginął po łacińskich świętach; niektórzy twierdzili, że pożarły go lwy na pustyni. Mimo, że powrócił, wydawał się zmieniony; i nie chodziło tu wyłącznie o inne szaty i dłuższy zarost. Wyglądał na bardziej zamkniętego w sobie; milczał też przez całą drogę. Dopiero po przybyciu do bazyliki Grobu Bożego wydał z siebie głos podczas Liturgii, lecz tylko po to, by się modlić i w nader krótkim kazaniu nie wspomnieć nic o swoim zniknięciu i powrocie.

Cytuj
Κυριακή των Βαΐων

Cytuj
O powszechnym zmartwychwstaniu * przed swoją męką zapewniając, * z martwych wzbudziłeś Łazarza, Chryste Boże; * dlatego i my, jak hebrajskie dzieci, niosąc symbole zwycięstwa, * śpiewamy Ci, Zwycięzco śmierci: * Hosanna na wysokościach, błogosławiony, który idzie w imię Pańskie.

Cytuj
W imię Ojca i Syna i Świętego Ducha!

 Kogóż to nie było przy spotkaniu Pana, kiedy On uroczyście, jak król, wjeżdżał do Jerozolimy, i kto nie wołał wtedy: “Hosanna Synowi Dawidowemu!” (Mt 21, 9).

 Ale minęły tylko cztery dni, i ten sam naród, tym samym językiem krzyczał: “ukrzyżuj, ukrzyżuj Go!” (Łk 23, 21).

 Dziwna przemiana! Ale czemu się dziwić? Czy nie to samo czynimy i my, kiedy po przyjęciu świętego sakramentu Ciała i Krwi Pańskiej, tylko co wychodzimy z cerkwi, zapominamy wszystko - i swoją pobożność i Bożą miłość wobec nas, i oddajemy się jak dawniej czynom nierozumnym, na początku małym, a potem i większym, i być może, jeszcze zanim miną cztery dni, chociaż nie krzyczymy do drugiego: “ukrzyżuj!”, to sami krzyżujemy w sobie Pana! I to wszystko widzi i cierpi Pan! Chwała wielkiej cierpliwości Twojej, Panie!
Amen.

o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #12 dnia: 29 Kwiecień 2021, 23:23:15 »
Cytuj
Μεγάλη Πέμπτη

Cytuj
Twej Mistycznej Wieczerzy
jako uczestnika przyjmij mnie dziś, Synu Boży;
nie ujawnię bowiem Tajemnicy Twej wrogom,
ani nie ucałuję Cię jak Judasz,
lecz jak łotr wyznaję Ciebie:
wspomnij mnie Panie w Królestwie Twoim.
Alleluja, alleluja, alleluja

Cytuj
W imię Ojca i Syna i Świętego Ducha!

Boska Liturgia to odpowiedź na zaproszenie na Wieczerzę Miłości, tak jak to zostało przytoczone w przypowieściach ewangelicznych z ust Pana Jezusa. Przeto Boska Liturgia jest udziałem z Władcą w uczcie, na której On Sam składa Siebie jako prawdziwe jedzenie i prawdziwy napój. Owa uczta jest „posiedzeniem odnowienia miłości”. Relacja z Bogiem jest taką, jak relacja z umiłowanym, serdecznym przyjacielem; każdego kolejnego dnia współdzielonego z Nim postrzegamy Go jako coraz bardziej kochanego i bardziej serdecznego. Na każdej uczcie jesteśmy wezwani do nowych „odkryć” oraz do tego, by Bóg stawał się bardziej wyraźnym dla nas i bliższym nam niż wcześniej. Czyż to nie jest to, co dzieje się z nami w życiu naszym codziennym z przyjaciółmi?…

Jednakże, w naszej relacji z Bogiem często jest inaczej: sprawiamy, że Liturgia wpada w tygielek „rutyny” i powierzchownego „zwyczaju”, który zabija Służbę [/Kult/Pobożność]. Zatem, relacja z Bogiem nie jest przyjaźnią, jeśli skostniała [/zastygła/zamarzła]; ona nie powinna nieść ze sobą statyczności teoretyzowania, lecz powinna zawierać ożywczość „odnowienia”. Miłość w swej naturze odnawia każde spotkanie, niezależnie jak ta znajomość starą by nie była, i ciągle dodaje do niego czegoś więcej. Jedną z najbrzydszych rzeczy, jaka czasem nam się przytrafia na Liturgii, jest to, że spożywamy Ciało i Krew, i wychodzimy [z cerkwi] bez nowego doświadczenia z Ofiarującym i Ofiarą; spożywamy Ciało bez dialogu ze Składającym i Złożonym, z Kapłanem i Poświęconym, z Przyjacielem i Zapraszającym.

Moment Boskiej Liturgii to czas przyjęcia Bożej Łaski i czas zachowania [/utrzymania] Tejże. To moment zasmakowania tego, co było, i tego, co nadejdzie, to znaczy Raju, w którym jest Drzewo Życia. Czas Boskiej Liturgii to najlepszy czas na Boże Objawienie, w którym stajemy się uczestnikami Natury Boskiej.

Bóg nie narzuca się nam, albowiem On spogląda na nas zawsze, i czeka na moment naszego spoglądnięcia w Jego kierunku. Zatem, módlmy się tym wspaniałym wyrażeniem: „niech zajaśnieje Łaska i niech zajdzie świat”. A my wówczas na naszej drodze do Boskiej Liturgii, zdeterminowani do spotkania miłości, będziemy uczestniczyć w weselu, które jest małżeńskim weselem pomiędzy Panem i każdym z nas.

Miłość to doświadczenie – jeśli nie zakosztowało się jej, to nie można jej poznać. Miłość Boża to ogień, który przenika nas i oświeca nas. Miłość Boża jest nie tylko obrazem ognia – na który choć patrzymy, to pozostaniemy mrocznymi! Miłość Boża jest siłą, na którą patrzymy, ale i która przyciąga nas. Każda chwila modlitwy, a szczególnie Liturgia, jest „wyjściem” w proszeniu o Łaskę, mało tego! jest ona „palącym pragnieniem” nadchodzącego i dążeniem ze „stąd” do „tam”, to znaczy: do Boga.

Ten, kto widzi na własne oczy, że jest kochanym z Bożej życzliwości, rzuca siebie samego dla Boga – jeśli tak się nie dzieje, to jeszcze nie zrozumiał Jego życzliwej miłości do niego, nie poczuł jej.

Miłość to doświadczenie, a nie jakaś wiadomość, informacja. Służba nie polega na zachowywaniu przykazań lub na ich absencji, lecz raczej jest ona konserwacją TEGO Przykazania, praktykowaniem go i utrzymywaniem jego należytego stanu. A tym Jedynym Przykazaniem jest Miłość; nie ma większej miłości niż ta, gdzie Bóg wydaje Siebie Samego dla umiłowanych Swych. A naszą odpowiedzią na prośbę miłości Jego „czyńcie to na pamiątkę Moją” jest nasze przychodzenie na Boską Liturgię, wychodzenie do Niego i wykrzykiwanie: O Władco, „ukaż nam Oblicze Twe i to nam wystarczy”. Amen.
[/font]

o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #13 dnia: 30 Kwiecień 2021, 22:41:43 »
Dziś Boska Liturgia nie jest sprawowana, nie udziela się też Eucharystii - w tym dniu sam Chrystus składa ofiarę. Zamiast tego wierni gromadzą się na wyjątkowo rozbudowanych nabożeństwach cyklu dobowego.

Cytuj
Μεγάλη Παρασκευή

Cytuj
Dzisiaj wisi na drzewie Ten,
Który nad wodami ziemię zawiesił;
wieniec cierniowy jest zakładany Królowi Aniołów;
w urągającą purpurę obleczony jest Ten,
Który przyodziewa niebo obłokami;
policzkowany jest Ten,
Który w Jordanie uwolnił Adama;
gwoździami przybity jest Oblubieniec Cerkwi;
włócznią przebity jest Syn Dziewicy.
Kłaniamy się Twym cierpieniom, Chryste!
Kłaniamy się Twym cierpieniom, Chryste!
Kłaniamy się Twym cierpieniom, Chryste!
Pokaż nam też chwalebne Twoje Zmartwychwstanie!

o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



Gagik Bagratyda

  • Strategos
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 1372
  • Renoma +34/-2
  • Templariusz
    • Zobacz profil
Odp: Uroczystości
« Odpowiedź #14 dnia: 01 Maj 2021, 13:38:13 »
Cytuj
γιον Φῶς

Rankiem w Wielką Sobotę komisja, w której skład wchodzili łacinnicy, Grecy, Ormianie, Syryjczycy i Koptowie, a także Żydzi i muzułmanie, dokonała rewizji wewnątrz edykuły Grobu Pańskiego. Następnie drzwi jej zamknięto i opieczętowano, a przed nimi stanęła również mieszana wyznaniowo straż.

 Około południa do rotundy Zmartwychwstania przybyła procesja, która trzy razy okrążyła edykułę. Do środka wszedł jedynie ubrany tylko w sticharion, epitrachelion i pas biskup, trzymając w rękach cztery wiązki świec, z których każda liczyła trzydzieści trzy świece. Po pewnym czasie wyszedł z płonącymi świecami. Obecnych opanowała euforia. Χριστός Ανέστη! Święty Ogień zstąpił!


o. Gagik Bagratuni

Wielki Przeor Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

Գագիկ Բագրատունի



 

BloQcs design by Bloc
SMF 2.0.6 | SMF © 2013, Simple Machines
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
japonia mylittlepets psrlrpg sue vagraciborz