Królestwo Jerozolimy

Aktualności: Forum SMF zostało uruchomione!
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Autor Wątek: Kazania  (Przeczytany 9853 razy)

Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #255 dnia: 21 Sierpień 2022, 17:58:43 »
21 sierpnia

Najdrożsi bracia, zważcie na to – Pismo Święte zostało nam dane, jeśli można tak powiedzieć, jako słowa pochodzące z naszej ojczyzny. Naszą ojczyzną zaś jest w rzeczywistości raj. Nasi rodzice to patriarchowie i prorocy, apostołowie i męczennicy. Naszymi współobywatelami – aniołowie. Naszym królem – Chrystus. Kiedy Adam zgrzeszył, zostaliśmy jakby wyrzuceni, wygnani na ten świat. Ale ponieważ nasz król jest wierny i miłosierny, bardziej niż jesteśmy w stanie to sobie wyobrazić lub opisać, zechciał nam posłać za pośrednictwem patriarchów i proroków święte Pisma, jak zaproszenie, dzięki któremu On zaprasza nas do naszej wiecznej i pierwotnej ojczyzny[…]. Z powodu Jego niewypowiedzianej dobroci zaprosił nas do panowania razem ze sobą. W takim wypadku, jaki obraz samych siebie mają słudzy, którzy… nie chcą czytać tych słów, które zapraszają nas do szczęśliwości Królestwa Niebieskiego? [… ] A gdyby ktoś tego nie uznał, sam nie będzie uznany (1Kor 14,38). Z pewnością tym, którzy zaniedbują poszukiwanie Boga w tym świecie poprzez lekturę świętych tekstów, Bóg odmówi przyjęcia do szczęśliwości wiecznej. Powinni się obawiać, że zostaną przed nimi zamknięte drzwi, że zostaną na zewnątrz razem z nierozsądnymi pannami (Mt 25,10) i zasłużą na słowa: Nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości. […] Ten, kto chce być wysłuchany przez Boga, powinien zacząć od słuchania Boga. Jak można mieć czelność pragnienia bycia wysłuchanym przez Boga, skoro zaniedbuje się czytanie jego zasad?

Św. Cezary z Arles (470-543)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #256 dnia: 22 Sierpień 2022, 20:44:49 »
22 sierpnia

Święci są prawdziwymi nosicielami światła w historii, gdyż są ludźmi wiary, nadziei i miłości. Pomiędzy świętymi wyróżnia się Maryja, Matka Pana i odzwierciedlenie wszelkiej świętości. W Ewangelii św. Łukasza znajdujemy Ją zaangażowaną w posługę miłości wobec krewnej Elżbiety, u której pozostaje około trzech miesięcy (1,56), aby jej towarzyszyć w ostatnim okresie ciąży. Magnificat anima mea Dominum – mówi przy okazji tej wizyty. Wielbi dusza moja Pana (Łk 1, 46) i wyraża w ten sposób, jaki jest program Jej życia: nie stawiać siebie w centrum, ale zostawić miejsce dla Boga spotkanego zarówno w modlitwie, jak i w posłudze bliźniemu – tylko wtedy świat staje się dobry. Maryja jest wielka dlatego właśnie, że zabiega nie o własną wielkość, lecz Boga. Jest pokorna: nie chce być niczym innym jak służebnicą Pańską (por. Łk 1, 38. 48). Ona wie, że jedynie wtedy, gdy nie wypełnia swojego dzieła, ale gdy oddaje się do pełnej dyspozycji działaniu Bożemu, ma udział w zbawianiu świata. Jest niewiastą nadziei: tylko dlatego, że wierzy w obietnice Boże i oczekuje zbawienia Izraela, anioł może przyjść do Niej i wezwać Ją do ostatecznej służby tym obietnicom. Ona jest kobietą wiary: Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, mówi do Niej Elżbieta (Łk 1, 45).

Benedykt XVI
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #257 dnia: 23 Sierpień 2022, 19:25:24 »
23 sierpnia

Nie mamy cnoty nie dlatego, że jest trudna, ale dlatego, że nie chcemy. Nie mamy cierpliwości, bo nam się nie chce. Nie mamy umiaru, bo go nie chcemy. Nie mamy czystości, z tego samego powodu. Gdybyśmy chcieli, bylibyśmy świętymi, a bycie inżynierem jest znacznie trudniejsze niż bycie świętym. Gdybyśmy mieli wiarę! […] Życie wewnętrzne, życie ducha, życie modlitwy: mój Boże, jakie to musi być trudne! Wcale nie. Usuń ze swojego serca to, co przeszkadza, a znajdziesz tam Boga. Z tym że praca została wykonana. Bardzo często szukamy tego, czego nie ma, a z drugiej strony brakuje nam skarbu, którego nie widzimy. Tak samo jest z Bogiem, którego szukamy… w gąszczu spraw, które im bardziej są skomplikowane, tym lepsze nam się wydają. A przecież nosimy Boga w sobie, a tam Go nie szukamy! Spójrz w siebie; spójrz na swoją nicość; spójrz na nicość świata; stań u stóp krzyża, a jeśli jesteś prosty, zobaczysz Boga. […] Jeśli Boga nie ma w naszej duszy, to dlatego, że nie chcemy. Mamy taką stertę uwag, rozterek, skłonności, pragnień, próżności, domniemań; mamy w sobie tyle osób, że Bóg się odsuwa. Jak tylko chcemy, Bóg wypełnia duszę w taki sposób, że musimy być ślepi, by Go nie widzieć. Czy dusza chce żyć według Boga? Niech usunie wszystko, co nie jest Nim, a to się stanie. Jest to stosunkowo łatwe. Gdybyśmy chcieli, gdybyśmy prosili Boga w prostocie, zrobilibyśmy wielki postęp w życiu ducha. Gdybyśmy chcieli, bylibyśmy świętymi, ale jesteśmy tak głupi, że nie chcemy; wolimy tracić czas na głupie próżności.

Św. Rafał Arnáiz Barón (1911-1938)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #258 dnia: 24 Sierpień 2022, 19:53:06 »
24 sierpnia

Apostołowie są tymi drogocennymi perłami, o których św. Jan mówi, że kontemplował ich w Apokalipsie i z których bramy Niebieskiego Jeruzalem były zbudowane (Ap 21,21)… Ponieważ kiedy przez znaki lub cuda apostołowie promienieją boskim światłem, otwierają chwałę niebieską Jeruzalem ludom nawróconym na wiarę chrześcijańską. A ktokolwiek jest zbawiony dzięki nim, wchodzi do życia, jak podróżnik, który przestępuje próg. To jeszcze o nich mówi prorok: Kto to są ci, co lecą jak chmury (Iz 60,8). Te chmury kondensują wodę, żeby podlać ziemię naszego serca deszczem ich nauki, by ją uczynić żyzną i niosącą zarodki dobrych dzieł. Bartłomiej, którego dzisiaj świętujemy, oznacza dokładnie po aramejsku syn nosiciela wody. Jest synem tego Boga, który wznosi umysł kaznodziei do kontemplacji prawd z wysoka w taki sposób, żeby mogli rozlać skutecznie i hojnie słowo Boże w naszych sercach. W taki oto sposób piją wodę ze źródła, by nam jej następnie dać.

Św. Piotr Damiani (1007-1072)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #259 dnia: 25 Sierpień 2022, 15:29:58 »
25 sierpnia

Kiedy Pan przyszedł? Nie na początku czasów ani pośrodku, ale na końcu. I nie uczynił tego bez powodu. Ale mądrze, bo Mądrość boska, która wiedziała, że synowie Adama bywają niewdzięczni, zdecydowała przyjść im z pomocą w chwili, kiedy będą w największej potrzebie. Zaprawdę, miało się ku wieczorowi i dzień się już nachylił, słońce sprawiedliwości już niemal zniknęło (Łk 24,29; Ml 3,20) i oświetlało ziemię słabym, niezbyt ciepłym światłem. Tak zmniejszyło się światło poznania Boga i żar miłości ostygł, na skutek wzrastającej nieprawości (Mt 24,12). Nie ukazali się już aniołowie, prorocy przestali prorokować – jakby zwyciężeni rozpaczą wobec tak wielkiego zatwardzenia i uporu ludzkiego. W tym momencie Syn ogłosił: Wtedy powiedziałem: Oto przychodzę (Ps 40,8). Tak, w chwili, kiedy wszystko spoczywało w ciszy, w środku nocy, Twoje wszechmocne Słowo, Panie, zstąpiło z nieba, z królewskiego tronu (Mdr 18,14). Jak mówi apostoł Paweł: Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego (Ga 4,4).

Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #260 dnia: 28 Sierpień 2022, 12:42:17 »
27 sierpnia

Dziś obchodzimy wspomnienie św. Moniki, matki św. Augustyna. Syn uczynił znaną swą matkę, ale to w wielkiej mierze dzięki matce biskup z Hippony stał się jednym z najważniejszych myślicieli chrześcijańskich. Nadzwyczajne zdolności i znakomite wykształcenie oddał na służbę Bogu. Inteligencja i wiedza Augustyna nie miałyby jednak dla nas znaczenia, gdyby nie szukał prawdy i sensu życia i ostatecznie – świętości. Można powiedzieć, że dobrze obracał otrzymanymi talentami. Talenty zwykle kojarzymy z tymi zdolnościami, które dany człowiek ma w stopniu wyższym niż przeciętny. Talenty z przypowieści można też tak rozumieć, ale wydaje się, że Panu Jezusowi chodziło o coś więcej. Talentami jest wszystko, co Bóg daje w nasze ręce, abyśmy nasze życie było owocne dla nas i dla świata. To też okoliczności naszego życia, ludzie, których spotykamy. Wreszcie to co najważniejsze, a dostępne każdemu chrześcijaninowi – łaska Boża. Z tego punktu widzenia, dla Augustyna talentem były nie tylko wrodzone zdolności. To również wykształcenie, o które zatroszczył się jego ojciec-poganin i wychowanie religijne, otrzymane od matki-chrześcijanki. To modlitwa i łzy Moniki. To różne okoliczności, które doprowadziły go do spotkania z prawdą chrześcijańską, przede wszystkim ludzie, których poznał. To wreszcie to, co trudne do wyrażenia, a co możemy nazwać bezpośrednim działaniem Boga w jego sercu Co było talentem Moniki? Jednym, szczególnie ważnym był jej syn. Po pierwsze dlatego, że miłość macierzyńska pomagała jej w przyjęciu miłości Boga. Po drugie, że pragnąc przekazać dziecku wiarę chrześcijańską, dała bardzo wiele całemu Kościołowi, choć może nie była tego świadoma. Nauczanie i pisma jej syna przez wieki będą kształtować chrześcijańską teologię i filozofię. Myśl Augustyna do dziś promieniuje i zyskuje uznanie nawet wśród ludzi nie wyznających naszej wiary. Dziś często używa się określenia „inwestować w dzieci”. Niektórzy traktują to określenie zbyt dosłownie, widząc w dzieciach środek do realizowania własnych ambicji czy zabezpieczenia swojej przyszłości. Dziecko jest darem powierzonym rodzicom, a nie kapitałem. Najlepiej wychodzą na inwestowaniu w dzieci ci, którzy mają taką właśnie perspektywę. Monika „inwestowała” w syna swój trud wychowawczy. Gdy okazało się, że w odniesieniu do wiary jest on daremny, „inwestowała” dalej w Augustyna swą modlitwę i cierpienie, równocześnie szanując jego wolność. Był dla niej talentem, kapitałem, który starała się pomnożyć, jak potrafiła. Czy robiła to ze względu na jego ponadprzeciętne zdolności? Nie, wystarczyło, że był jej dzieckiem. I pamiętając, że jest dzieckiem Boga, wolnym i odpowiedzialnym. Monika pomnożyła otrzymane talenty. Miała szczęście zobaczyć już na ziemi owoce swego trudu. Gdy umierała w gospodzie w Ostii, przy jej łożu modliło się dwóch synów-kapłanów. Oby wszyscy rodzice mogli cieszyć się widząc, że ich dzieci wyrosły na prawych ludzi i doświadczając ich miłości. Nie zawsze tak jest, ale jeśli trud wychowania był podjęty z czystą intencją, z miłości do Boga i dzieci, rodzice usłyszą słowa z przypowieści: „dobrze sługo dobry i wierny, pójdź do radości mego domu”.
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #261 dnia: 28 Sierpień 2022, 12:51:10 »
28 sierpnia

„Oto przygotowałem moją ucztę... i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” (Mt 22,4) Pan zaproszony był na wesele. Patrząc na współbiesiadników, zauważył, że wszyscy zajmują pierwsze miejsca […], każdy chciał znaleźć się przed innymi i wynieść się ponad pozostałych. Opowiada im przypowieść (Łk 14,16n), która nawet w dosłownym sensie jest bardzo pożyteczna i potrzebna wszystkim tym, którzy lubią cieszyć się poważaniem innych ludzi i którzy boją się upokorzenia […]. Ale ponieważ jest to przypowieść, zawiera przesłanie, które wykracza poza dosłowny sens. Zobaczmy, czym są te zaślubiny i kim weselnicy. Słowa te wypełniają się każdego dnia w Kościele. Codziennie Pan świętuje zaślubiny, ponieważ każdego dnia jednoczy się z duszami wiernych w chrzcie oraz w  ich przejściu do Królestwa niebieskiego. A my, którzy otrzymaliśmy w Jezusie Chrystusie wiarę i pieczęć chrztu, zaproszeni jesteśmy na te zaślubiny. Stół jest zastawiony, jak czytamy w Piśmie: „Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników” (Ps 23,5). Jest tam chleb ofiarny, tłuste cielę, Baranek, który gładzi grzechy świata (Wj 25,30; Łk 15,23; J 1,29). Otrzymujemy tam chleb życia zstępujący z nieba i kielich nowego Przymierza (J 6,51; 1Kor 11,25). Dostajemy ewangelie i Dzieje Apostolskie, księgi Mojżeszowe i prorockie, które są najsmaczniejszymi daniami tej uczty. Czegóż więcej możemy chcieć? Dlaczego chcemy zajmować pierwsze miejsca? Niezależnie od miejsca, które będziemy zajmować, otrzymamy całą pełnię i niczego nie będzie nam brakować.

Św. Bruno z Segni (ok. 1045-1123)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #262 dnia: 29 Sierpień 2022, 17:09:05 »
29 sierpnia

Jordan, przerażony Twoim przybyciem w ciele, o Chryste, zawraca drżąco swój bieg. Dokonując duchowej powinności, Jan umniejsza się w swojej bojaźni. Zastępy aniołów zdumiały się, widząc Cię w rzece, ochrzczonego w ciele. Anioły ciemności zostały oświecone i śpiewamy Tobie, Panie, który się objawiasz i jaśniejesz we wszechświecie. Pamięć o sprawiedliwym powinna być podsycana, ale tobie, Janie Prekursorze, wystarcza świadectwo Pana. Prawdziwie jesteś najbardziej godnym czci ze wszystkich proroków, zostałeś bowiem uznany za godnego, by ochrzcić w wodach Tego, którego inni prorocy jedynie zapowiadali. To dlatego, walcząc w imię prawdy za życie, poszedłeś głosić aż do krainy śmierci Boga, który pojawił się w ciele, który gładzi grzechy świata (J 1,29) i lituje się nad nami. Chwalebne męczeństwo Prekursora było etapem w dziele zbawienia, skoro nawet w przybytku śmierci ogłaszał przyjście Zbawiciela. Niech jęczy teraz Herodiada. Żądała tego bezbożnego zabójstwa, bo nie umiłowała prawa Bożego ani życia wiecznego, ale iluzje, które trwają tylko chwilę.

Liturgia bizantyjska
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #263 dnia: 30 Sierpień 2022, 19:57:26 »
30 sierpnia

To nie stek niesłychanych dziwactw, jakie wam przedstawiam, ale to nawet zostało wcześniej napisane w Starym Testamencie przez proroków. Nie usłyszeliście wołania Mojżesza, do którego powiedział Pan: Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty? (Pwt 18,18) Nie słyszeliście, jak głosił Izajasz: Oto Panna pocznie i porodzi Syna? (7,14)… Nie słyszeliście, jak Dawid ogłaszał: Zstąpi jak deszcz na trawę? (Ps 72,6) Wierzcie zatem prorokom, pojmijcie rzeczywistość, którą ogłaszają, a znajdziecie Jezusa Nazarejczyka (Mt 2,23). Spójrzcie, pokazałem wam drogę; kto chce, niech nią idzie. Oto zapaliłem pochodnię; wyjdźcie z ciemności. Jezus Nazarejczyk: wypowiadam Jego imię i ojczyznę… Nie mówię: Jezus, który rozpostarł sklepienie niebieskie, rozpalił promienie słońca, zarysował konstelacje na niebie, zapalił lampę księżyca, wyznaczył czas dniu, dał bieg nocy, ustanowił twardą ziemię na wodach, zatrzymał morze swoim słowem… Jezus Nazarejczyk: Ten, o którym Natanael wołał ze zwątpieniem: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? (J 1,46) Ten, przed kim trwożyło się stado złych duchów: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Jezus Nazarejczyk – mówi Piotr – Mąż, którego Bóg dał poznać niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich przez Niego dokonał wśród was… Tak, Jezus Nazarejczyk, Mąż, którego posłannictwo Bóg wam potwierdził (Dz 2,22).

Homilia grecka z 4 wieku
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #264 dnia: 31 Sierpień 2022, 17:42:25 »
31 sierpnia

 Jeśli Bóg, Ojciec wszechmogący, Stwórca uporządkowanego i dobrego świata, troszczy się o wszystkie swoje stworzenia, to dlaczego istnieje zło? Tego pytania, równie naglącego, jak nieuniknionego, równie bolesnego, jak tajemniczego, nie wyczerpie żadna łatwa odpowiedź. Odpowiedzi na to pytanie udziela dopiero całość wiary chrześcijańskiej: dobroć stworzenia, dramat grzechu, cierpliwa miłość Boga, wychodząca ciągle naprzeciw człowieka przez Jego przymierza, odkupieńcze Wcielenie Jego Syna, dar Ducha Świętego, zgromadzenie Kościoła, moc sakramentów oraz wezwanie do szczęśliwego życia, do którego wszystkie wolne stworzenia są zaproszone, zanim przyjmą jeszcze to wezwanie; lecz mogą także – co jest straszną tajemnicą – z góry je odrzucić. Nie ma takiego elementu w orędziu chrześcijańskim, który nie byłby częściową odpowiedzią na pytanie o zło. Dlaczego jednak Bóg nie stworzył świata tak doskonałego, by żadne zło nie mogło w nim istnieć? W swojej nieskończonej mocy Bóg zawsze mógłby stworzyć coś lepszego. W swojej nieskończonej mądrości i dobroci Bóg chciał jednak w sposób wolny stworzyć świat w drodze do jego ostatecznej doskonałości. To stawanie się dopuszcza w zamyśle Bożym pojawianie się pewnych bytów, a zanikanie innych; dopuszcza obok tego, co najdoskonalsze, także to, co mniej doskonałe; obok budowania natury, również zniszczenia. Obok dobra fizycznego istnieje zatem także zło fizyczne tak długo, jak długo stworzenie nie osiągnie swojej doskonałości.

Katechizm Kościoła Katolickiego
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #265 dnia: 01 Wrzesień 2022, 15:00:20 »
1 września

Kiedy Pan, siedząc w łodzi, powiedział do Piotra: Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów, to nie tyle radzi mu zarzucić w głębię wody narzędzie do łowienia, ile wrzucić słowa przepowiadania w głąb serc. Święty Paweł przeniknął tę otchłań serc, wypowiadając słowo: O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! (Rz 11,33)… Jak sieć przyciąga złapane ryby do statku, tak wiara prowadzi w swoim łonie do spoczynku wszystkich ludzi, których zgromadziła. Aby dać do zrozumienia, że Pan mówił o połowie duchowym, Piotr odpowiada: Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci… Słowo Boże to Pan, nasz Zbawiciel. Skoro Piotr zarzuca sieci według Słowa, to oznacza, że rozlewa wszędzie swoją elokwencję według Chrystusa. Rozwija sieci utkane według zaleceń swego mistrza; zarzuca w imię Pańskie słowa bardziej zrozumiałe i skuteczniejsze, które pozwalają zbawić nie bezrozumne stworzenia, ale ludzi. Całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Tak, Piotr trudził się całą noc… kiedy światło Zbawiciela zajaśniało, ciemności się rozproszyły i wiara pomogła mu rozróżnić, w najgłębszych wodach, to, czego oczy nie mogły ujrzeć. Noc faktycznie sprawiała cierpienie Piotrowi, dopóki dzień – Chrystus nie przyszedł mu z pomocą. Co sprawiło, że apostoł Paweł powiedział: Noc się posunęła, a przybliżył się dzień (Rz 13,12).

Św. Maksym z Turynu (? - ok. 420)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona