Wydaję mi się, że mamy dużo roboty.
Odbudowanie strażnic i zamków na naszych granicach.
Doprowadzenie do rozkwitu, rolnictwa, rzemiosła i handlu - choćby z RON
Pieniędzy jest dużo, ale mają ten zwyczaj że się szybko rozchodzą.
Może na początek, jako że ziemia jest wyschnięta, studni nie mam, pola zniszczone, zarobek z majątków obniżyć o połowę. Przez 4-6 miesięcy
co miesiąc trzeba dokupować studnie, parę domów - stare się sypie