Królestwo Jerozolimy

Aktualności: Forum SMF zostało uruchomione!
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Autor Wątek: Kazania  (Przeczytany 9568 razy)

Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #285 dnia: 23 Wrzesień 2022, 19:49:45 »
23 września

 Kim jest Jezus dla mnie? Jezus jest Słowem, które stało się ciałem (J 1,14). Jezus jest Chlebem Życia (J 6,35). Jezus jest Ofiarą, złożoną na krzyżu za nasze grzechy (1J 4,19). Jezus jest Ofiarą, złożoną podczas Mszy św. za grzechy całego świata i za moje grzechy (J 1,29). Jezus jest Słowem, które trzeba głosić. Jezus jest Prawdą, którą trzeba szerzyć. Jezus jest Drogą, którą trzeba iść (J 14,6). Jezus jest Światłem, które trzeba zapalać (J 8,12). Jezus jest życiem, którym trzeba żyć. Jezus jest Miłością, którą trzeba kochać. Jezus jest Radością, którą trzeba dzielić. Jezus jest Pokojem, który trzeba ofiarowywać. Jezus jest Chlebem życia, który trzeba jeść. Jezus jest Głodnym, którego trzeba nakarmić (Mt 25,35). Jezus jest Spragnionym, którego trzeba napoić. Jezus jest Nagim, którego trzeba przyodziać. Jezus jest Bezdomnym, którego trzeba przyjąć. Jezus jest Chorym, którym trzeba się opiekować. Jezus jest Samotnym, którego trzeba miłować. Jezus jest Niechcianym, którego obecności trzeba pragnąć. Jezus jest Trędowatym, którego rany trzeba przemyć. Jezus jest Żebrakiem, do którego trzeba się uśmiechnąć. Jezus jest Alkoholikiem, którego trzeba wysłuchać. Jezus jest Upośledzonym umysłowo, którego trzeba chronić. Jezus jest Dzieckiem, które trzeba ucałować. Jezus jest Niewidomym, którego trzeba prowadzić. Jezus jest Niemym, do którego trzeba mówić. Jezus jest Kaleką, z którym trzeba iść. Jezus jest Narkomanem, któremu trzeba pomóc. Jezus jest Prostytutką, którą trzeba wydrzeć niebezpieczeństwu i którą trzeba wesprzeć. Jezus jest Więźniem, którego trzeba odwiedzić. Jezus jest Starcem, któremu trzeba usłużyć. Dla mnie Jezus jest moim Bogiem. Jezus jest moim Oblubieńcem. Jezus jest moim Życiem. Jezus jest moją jedyną Miłością. Jezus jest dla mnie Wszystkim we wszystkim. Jezus jest moim Dobrem. Jezu, miłuję Cię całym sercem, całą moją istotą.

Św. Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #286 dnia: 24 Wrzesień 2022, 15:42:15 »
24 września

Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa (Ga 6,14). Spójrz, zaznacza św. Augustyn, to, co mądry tego świata uważał za wstyd, tam apostoł Paweł znalazł skarb. To, co innemu zdawało się szaleństwem, dla niego było mądrością (1Kor 1,17n) i powodem do chwały. Każdy bowiem chlubi się z tego, co go czyni wielkim w jego oczach. Uważa się za wielkiego, bo jest bogaty i chlubi się swoimi dobrami. Ten, który uważa, że jego chluba jest jedynie w Jezusie Chrystusie, pokłada swą chwałę w samym Jezusie – tak jak apostoł Paweł: Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20). Dlatego chlubi się jedynie w Chrystusie, a szczególnie w krzyżu Chrystusa. W nim są zgromadzone wszelkie powody do chluby, jakie mogą istnieć. Są ludzie, którzy chwalą się przyjaźnią możnych i wielkich tego świata; ale Paweł potrzebuje jedynie krzyża Chrystusowego, aby w nim odkryć znak najbardziej oczywisty przyjaźni Boga &Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami (Rz 5,8). Nie, nic nie objawia bardziej miłości Boga do nas niż śmierć Chrystusa. O, nieocenione świadectwo miłości! – zakrzyknął św. Grzegorz. Aby odkupić niewolnika, wydałeś własnego Syna.

Św. Tomasz z Akwinu (1225-1274)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #287 dnia: 25 Wrzesień 2022, 17:23:07 »
25 września

Bóg przeznaczył ziemię ze wszystkim, co ona zawiera, na użytek wszystkich ludzi i narodów, tak by dobra stworzone dochodziły do wszystkich w słusznej mierze – w duchu sprawiedliwości, której towarzyszy miłość. Jakiekolwiek byłyby formy własności, dostosowane, zależnie od różnych zmiennych okoliczności, do prawowitego ustroju różnych ludów, to jednak zawsze należy brać pod uwagę powszechność przeznaczenia dóbr ziemskich. Dlatego człowiek, używając tych dóbr, powinien uważać rzeczy zewnętrzne, które posiada, nie tylko za własne, ale za wspólne w tym znaczeniu, by nie tylko jemu, ale i innym przynosiły pożytek. Zresztą każdemu przysługuje prawo posiadania części dóbr, wystarczającej dla niego i dla jego rodziny. Tak sądzili Ojcowie i Doktorowie Kościoła, nauczając, że ludzie mają obowiązek wspomagania ubogich, i to nie tylko z tego, co im zbywa. Kto natomiast byłby w skrajnej potrzebie, ma prawo z cudzego majątku wziąć dla siebie rzeczy konieczne do życia. (Stosuje się tu dawną zasadę: W przypadku skrajnej potrzeby wszystko jest wspólne i powinno być oddane do wspólnego użytku. Zatem, dla dokładnego zastosowania tej zasady, wszystkie wymagane warunki moralne powinny zostać spełnione). Ponieważ tylu ludzi na świecie cierpi głód, Sobór święty przynagla wszystkich, tak jednostki, jak i piastujących władzę, by pamiętni na zdanie Ojców: nakarm umierającego z głodu, bo jeżeli nie nakarmiłeś go, zabiłeś – naprawdę dzielili się w miarę swoich możliwości i nie szczędzili wydatków, udzielając jednostkom i narodom przede wszystkim takiej pomocy, dzięki której same mogłyby zaradzić swoim potrzebom i wejść na drogę rozwoju.

Sobór Watykański II
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #288 dnia: 26 Wrzesień 2022, 19:52:52 »
26 września

Wielcy w wierze w żaden sposób się nie chlubili z posiadanej mocy czynienia cudów. Wyznawali, że nie była to ich zasługa, lecz miłosierdzie Pana wszystkiego dokonywało. Kiedy podziwiano ich cuda, oni odsuwali chwałę ludzką słowami zapożyczonymi od apostołów: Dlaczego dziwicie się temu? I dlaczego także patrzycie na nas, jakbyśmy własną mocą lub pobożnością sprawili, że on chodzi? (Dz 3,12). Nikt, ich zdaniem, nie powinien być wychwalany za dary i wspaniałości Boże… Ale zdarza się, że ludzie skłonni do zła, naganni w kwestii wiary, wypędzają złe duchy i czynią cuda w imię Pana. Na to się skarżyli apostołowie pewnego dnia: Mistrzu, widzieliśmy kogoś, jak w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami. W tamtej chwili Chrystus odpowiedział: Nie przeszkadzajcie im, bo kto nie jest przeciw wam, ten jest z wami. Ale kiedy na końcu czasów ci ludzie powiedzą: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości! (Mt 7,22nn). Ci, których Pan obdarzył chwałą czynienia cudów i uzdrawiania, otrzymali ostrzeżenie, aby się nie wywyższać z tego powodu: Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie (Łk 10,20). Sprawca tych znaków i cudów wzywa swoich uczniów do przyjęcia Jego nauki: Przyjdźcie do Mnie i uczcie się ode Mnie – nie wypędzania złych duchów przez moc nieba, uzdrawiania trędowatych, przywracania światła niewidomym czy wskrzeszania umarłych, ale mówi: Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem (Mt 11,28-29).

Św. Jan Kasjan (ok. 360-453)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #289 dnia: 27 Wrzesień 2022, 18:21:46 »
27 września

Bracia, to pewne, że już wyruszyliście do miasta, gdzie mieszkacie, a nie chodzicie po zaroślach, ale drogą. Lecz obawiam się, że ta droga sprawia wrażenie długiej, co was raczej zasmuci, a nie pocieszy. Tak, obawiam się, że niektórzy, na myśl, że jeszcze długa droga przed nimi, popadną w zniechęcenie duchowe i utracą nadzieję na możliwość długiego znoszenia trudów. Jakby pociechy pochodzące od Boga nie napełniały radością dusz wybrańców ponad mnogość trosk, znajdujących się w ich sercach. Obecnie te pociechy są jeszcze dane na miarę trosk; ale jak tylko zostanie osiągnięte szczęście, to nie pociechy, lecz nieskończoną przyjemność znajdziemy po prawicy Boga (Ps 16,11). Pożądajmy tej prawicy, bracia, niech nas otuli w całym naszym jestestwie. Pragnijmy gorąco tego szczęścia, aby czas obecny wydał nam się krótki (jak jest w rzeczywistości) w porównaniu z ogromem miłości Boga. Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić (Rz 8,18). Błogosławiona obietnica, której należy pragnąć z całego serca!

Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #290 dnia: 28 Wrzesień 2022, 15:50:20 »
28 września

O Pani Biedo, Syn najwyższego Ojca stał się miłośnikiem twego piękna (Mdr 8,2), wiedząc, że będziesz jego najwierniejszą towarzyszką. Zanim nie zstąpił ze świetlistej ojczyzny, to ty Mu przygotowałaś odpowiednie miejsce – tron, na którym mógł zasiąść, łoże, na którym mógł spocząć: ubogą Dziewicę, z której się narodził. Gdy się narodził, byłaś przy nim; położono Go w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie (Łk 2,7). Zawsze Mu towarzyszyłaś, dopóki był na ziemi: Lisy mają nory i ptaki powietrzne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć. Kiedy zaczął nauczać po tym, jak prorocy mówili w Jego imieniu, ciebie pierwszą zaczął wychwalać: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie! (Mt 5,3). Następnie, kiedy wybrał sobie kilku przyjaciół jako świadków dla zbawienia ludzkości, nie powołał bogatych kupców, ale skromnych rybaków, aby ukazać, jak bardzo szacunek, którym ciebie darzył, Pani Biedo, powinien zrodzić miłość do ciebie. Wreszcie, kiedy trzeba było dać jasny i ostateczny dowód twojej wartości, szlachetności, odwagi, twoją wyższość nad innymi cnotami, byłaś jedyną, która została wierna Królowi chwały, podczas gdy Jego przyjaciele, których sobie wybrał, Go porzucili. Ty, Jego wierna towarzyszka, czuła oblubienica, nie zostawiłaś Go nawet na chwilę; przywiązałaś się do Niego tym bardziej, że widzałaś Go częściej i to ogólnie pogardzanym… Tylko ty Go pocieszałaś. Nie opuściłaś Go aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej (Flp 2,8), nagiego, z rozciągniętymi ramionami, dłońmi i stopami przebitymi… tak że nie miał innego wyjścia, jak pokazać, że tylko ty mu pozostałaś z Jego chwały.

Towarzysz świętego Franciszka z Asyżu (13-ty wiek)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #291 dnia: 29 Wrzesień 2022, 19:17:48 »
29 września

Dzisiaj obchodzimy święto świętych aniołów… Ale co możemy powiedzieć o tych anielskich duchach? Oto nasza wiara: wierzymy, że korzystają z obecności i widoku Bożego, posiadają szczęście bez końca – te dobra Pańskie, których ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć (1Kor 2,9). Co zwykły śmiertelnik może powiedzieć o tym innym śmiertelnikom, niezdolny przecież do pojęcia takich rzeczy? Jeśli nie jest możliwe mówienie o chwale świętych aniołów w Bogu, to możemy przynajmniej mówić o łasce i miłości, którą nam objawiają, bo cieszą się nie tylko niezrównaną godnością, ale także usłużnością pełną dobroci… Jeśli nie możemy zrozumieć ich chwały, to przywiążemy się ściślej do miłosierdzia, jakiego są pełni domownicy Boga, obywatele nieba, książęta raju. Sam apostoł Paweł, który kontemplował na własne oczy dwór niebieski i poznał jego tajemnice (2Kor 12,2), zaświadcza nam, że Są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść zbawienie (Hbr 1,14). Nie sądźcie, że to jest niewiarygodne, skoro Stworzyciel, sam Król aniołów nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu (Mk 10,45). Jaki zatem anioł pogardziłby taką posługą, skoro został poprzedzony przez Tego, któremu aniołowie służą w niebie z gorliwością i radością?

Św. Bernard z Clairvaux (1091-1153)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #292 dnia: 30 Wrzesień 2022, 13:54:40 »
30 września

Bóg zachęca człowieka do powstania z grzechu, następnie, światłem wiary, oświeca rozum i wreszcie, dzięki pewnemu smakowi i skłonności, rozpala wolę. Tego wszystkiego Bóg dokonuje w jednej chwili, chociaż my wyrażamy to w wielu słowach i w pewnej przestrzeni czasowej. Bóg dokonuje tego dzieła mniej lub więcej w ludziach, wedle owocu, jaki przewiduje. Każdemu jest dane światło i łaska, ażeby, robiąc, co w jego mocy, mógł się zbawić, dając choćby swoje zezwolenie. To zezwolenie zostaje dane w następujący sposób: Kiedy Bóg działa, człowiekowi wystarczy powiedzieć: Cieszę się, Panie, zrób ze mną, co Ci się podoba. Ja postanawiam więcej nie grzeszyć i porzucić wszelkie światowe rzeczy dla Twojej miłości . To zezwolenie i wyrażenie woli dzieją się tak szybko, że wola człowieka niepostrzeżenie jednoczy się z wolą Bożą, tym bardziej że wszystko odbywa się w ciszy. Człowiek nie widzi zezwolenia, ale ma wewnętrzne wrażenie, które popycha go do działania. W tym działaniu czuje się taki rozpalony, jakby osłupiony i ogłuszony, i nie może się zwrócić gdzie indziej. Przez tą duchową jedność człowiek związał się z Bogiem węzłem niemal nierozerwalnym, ponieważ Bóg robi niemal wszystko, jak tylko przyjął zgodę człowieka. Jeśli człowiek pozwoli się prowadzić, Bóg go ustawia i prowadzi do doskonałości, do jakiej go przeznaczył.

Św. Katarzyna Genueńska (1447-1510)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #293 dnia: 01 Październik 2022, 11:41:21 »
1 października

Staliście się naśladowcami… Pana – mówi Paweł. Jak to? Przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego (1Tes 1,6)… Doświadczenie dotyka części materialnej naszego bytu; radość zaś lśni na wyżynach duchowych. Wyjaśniam: wypadki życiowe są smutne i dotkliwe, ale kończą się radośnie, bo jest to pragnieniem Ducha. Możliwe jest zatem smucenie się w cierpieniu, jeśli cierpimy za nasze grzechy, ale damy się ubiczować z weselem, jeśli to dla Chrystusa (por. Dz 5,41). To właśnie apostoł nazywa radością w Duchu – oddycha się nią w tym, co natura odpycha z odrazą. Wyrządzono wam tysiące krzywd – mówi, cierpieliście prześladowania, ale Duch was w tych doświadczeniach nie opuścił. Jak trzech młodzieńców otoczonych orzeźwiajcym wiatrem w rozpalonym piecu (Dn 3), także wy jesteście w doświadczeniu. Bez wątpienia to nie zależało od natury ognia i nie mogło mieć innej przyczyny jak powiew Ducha. Nie leży też w naturze doświadczenia dawanie nam radości, bo ta radość może pochodzić tylko z cierpienia znoszonego dla Chrystusa, z boskiego powiewu Ducha, który przekształca rozżarzony piec doświadczeń w miejsce spoczynku. Z radością – mówi, ale nie z byle jaką radością, lecz z radością nieskończoną. Oto co trzeba zrozumieć, jeśli tylko Duch Święty jest jej źródłem.

Św. Jan Chryzostom (ok. 345-407)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #294 dnia: 02 Październik 2022, 17:36:05 »
2 października

Bądźmy wierni w drobnych rzeczach, albowiem w nich leży nasza siła. Dla Boga nic nie jest małe. On niczego nie umniejsza. Dla Niego wszystko jest nieskończone. Ćwicz wierność w najdrobniejszych rzeczach, nie dla ich własnej wartości, ale z ważniejszego względu, jakim jest wola Boża – to właśnie to, czego ja całkowicie przestrzegam. Nie szukaj wielkich czynów na pokaz. Musimy świadomie, w pełni zrezygnować z pragnień zbierania owoców naszej pracy, wypełnić wszystko, co możemy, najlepiej jak umiemy i pozostawić resztę w rękach Boga. Najważniejsze jest ofiarowanie samego siebie – to, ile miłości wkładasz w każdy swój czyn. Nie zrażaj się w obliczu niepowodzenia, jeśli tylko dałeś z siebie wszystko, co najlepsze. Nie przypisuj sobie też chwały, jeśli osiągniesz sukces. Oddaj wszystko Bogu z głęboką wdzięcznością. Jeśli czujesz się wyczerpany, to znaczy, że objawia się twoja duma, pokazuje, jak bardzo wierzysz w swoją własną siłę. Nie martw się też więcej tym, co myślą ludzie. Pozostań skromny i nic więcej nie będzie ci przeszkadzać. Pan postawił mnie w tym miejscu; to On mnie stąd wydostanie.

Św. Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #295 dnia: 03 Październik 2022, 20:27:44 »
3 października

Według pewnego starca, który chciał interpretować przypowieść o dobrym Samarytaninie, człowiek podróżujący z Jerozolimy do Jerycha przedstawia Adama, Jerozolima – raj, Jerycho – świat, zbójcy – wrogie siły, kapłan – Prawo, lewita – proroków, a Samarytanin – Chrystusa. Co więcej, rany symbolizują nieposłuszeństwo, a wierzchowiec ciało Pana… A obietnica powrotu, uczyniona przez Samarytanina, prefiguruje, według tego autora, drugie przyjście Pana… Ten Samarytanin nosi nasze grzechy (por. Mt 8,17) i cierpi za nas. Nosi umierającego i prowadzi go do gospody, to znaczy do Kościoła. On jest otwarty dla wszystkich, nie odmawia swej pomocy nikomu, a wszyscy są tam zaproszeni przez Jezusa: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11,28). Kiedy Samarytanin przywiózł tam rannego, to nie odjechał od razu, lecz pozostał przy nim w gospodzie cały dzień. Pielęgnował jego rany nie tylko w dzień, ale i nocą, otaczając go wielkim staraniem. Naprawdę, ten stróż dusz okazał się bliższy ludzi niż Prawo i prorocy, okazując miłosierdzie wobec tego, który wpadł w ręce zbójców i okazał się bliźnim bardziej w czynach niż w słowach. Mamy zatem możliwość, idąc za tymi słowami: Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa (1 Kor 11,1), naśladowania Chrystusa w litowaniu się nad tymi, którzy wpadli w ręce zbójców, zbliżaniu się do nich, wylewaniu oliwy i wina na ich rany, opatrywaniu ich, wkładaniu na wierzchowca i noszeniu ich ciężarów. Aby nas do tego zachęcić, Syn Boży powiedział, zwracając się bardziej do nas niż do uczonych w Prawie: Idź, i ty czyń podobnie.

Orygenes (ok. 185-253)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #296 dnia: 04 Październik 2022, 16:14:45 »
4 października

Dusza ogarnięta miłością nie może być bezczynna, choć niewątpliwie znajduje się – jak św. Magdalena – u stóp Jezusa, słuchając Jego słodkiego i płomiennego głosu. Na pozór nic nie czyniąc, w rzeczywistości czyni daleko więcej niż Marta, która się troszczyła o wiele rzeczy i chciała jeszcze, by ją siostra naśladowała. Jezus nie zganił pracy Marty; te same prace spełniała z pokorą przez całe życie Jego boska Matka, przygotowując posiłki dla św. Rodziny. Jezus chciał skarcić jedynie niepokój tej gorliwej gospodyni. Rozumieli to wszyscy święci, a najlepiej może ci, którzy na cały świat roznieśli światło nauki ewangelicznej. Czyż śwśw. Paweł, Augustyn, Jan od Krzyża, Tomasz z Akwinu, Franciszek, Dominik i tylu innych wybitnych Przyjaciół Boga nie w modlitwie czerpali ową mądrość Bożą, wprawiającą w zdumienie największych geniuszy? Pewien Mędrzec powiedział: Dajcie mi dźwignię i punkt oparcia, a ruszę z posad ziemią. To, czego Archimedes nie mógł osiągnąć, ponieważ prośby swej nie kierował do Boga i miał na myśli czynność wyłącznie materialną, to Święci w całej pełni otrzymali. Wszechmocny dał im za punkt oparcia samego siebie i tylko siebie; za dźwignię: modlitwę, która wznieca ogień miłości. W ten sposób podźwignęli oni świat; w ten sposób dźwigają go Święci, którzy jeszcze toczą boje, i w ten sposób dźwigać go będą ci, którzy po nich będą następować aż do skończenia świata.

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus (1873-1897)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #297 dnia: 05 Październik 2022, 19:04:22 »
5 października

Jezus modlił się na osobności (Łk 9,18). Modlitwa znajduje swoje źródło w ciszy i pokoju wewnętrznym; tam objawia się chwała Boża (por. Łk 9,29). Bo kiedy zamykamy oczy i uszy, kiedy znajdujemy się wewnątrz w obecności Boga, kiedy, wolni od… zewnętrznego świata, będziemy wewnątrz nas samych, wtedy ujrzymy wyraźnie w naszych duszach Królestwo Boże. Bo Królestwo niebieskie lub, jeśli wolimy, Królestwo Boże, jest w nas: Jezus, nasz Pan, nam o tym powiedział (Łk 17,21). Jednakże wierzący i Pan modlą się w różny sposób. Słudzy bowiem zbliżają się do Pana w swojej modlitwie z obawą pomieszaną z pragnieniem, a modlitwa staje się dla nich podróżą w stronę Boga i jedności z Nim, karmiąc ich własną substancją i ich umacniając. Ale w jaki sposób modli się Chrystus, którego święta dusza jest zjednoczona ze Słowem Bożym? Jakim okaże się Nauczyciel w postawie prośby? Jeśli to robi, jedynie po tym, jak przybrał naszą naturę, to czy nie pragnie nas pouczyć i pokazać nam drogę, która – przez modlitwę – prowadzi nas do Boga? Nie chce On nas nauczyć, że modlitwa zawiera w swoim łonie chwałę Bożą?

Św. Jan z Damaszku (Jan Damasceński) (ok. 675 – 749)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #298 dnia: 06 Październik 2022, 18:58:11 »
6 października

 Chrystus powiedział do uczonych w Prawie: Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli (Łk 11,52). Co jest kluczem do wiedzy, jeśli nie łaska Ducha Świętego dana przez wiarę, która przez oświecenie wytwarza pełną wiedzę i która otwiera nasz zamknięty i zawoalowany umysł? I powtórzę: drzwiami jest Syn: Ja jestem bramą – mówi. Kluczem do drzwi jest Duch Święty: Weźmijcie Ducha Świętego – mówi – a tym, którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Domem tym jest Ojciec: W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Zwróć uwagę na duchowe znaczenie tych słów. Jeśli drzwi nie są otwarte, nikt nie wchodzi do domu Ojca, jak mówi Chrystus: Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Teraz, gdy Duch Święty jest pierwszym, który otwiera nasze umysły i uczy nas tego, co dotyczy Ojca i Syna, to właśnie On to powiedział: Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Widzicie, jak przez Ducha, czy raczej w Duchu, Ojciec i Syn dają się poznać nierozerwalnie. […] Rzeczywiście, jeśli Duch Święty nazywany jest kluczem, to dlatego, że przez Niego i w Nim przede wszystkim nasze umysły zostają oświecone i, oczyszczeni, zostajemy oświeceni światłem poznania i ochrzczeni z wysoka, odnowieni i uznani za dzieci Boże, jak mówi Paweł: sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami, i znowu: Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!. To On pokazuje nam drzwi, które są światłem, a drzwi uczą nas, że Ten, który mieszka w domu, jest również niedostępnym światłem.

Symeon Nowy Teolog (ok. 949-1022)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


Hugo de Payns

  • Mistrz Zakonu Templariuszy
  • Logothetes
  • Ekspert
  • ****
  • Wiadomości: 2514
  • Renoma +26/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kazania
« Odpowiedź #299 dnia: 07 Październik 2022, 19:19:14 »
7 października

Blaskiem prawdziwej mądrości jest umiejętność trafnego rozróżniania dobra od zła… Trzeba zatem, aby ci, którzy walczą, zabiegali zawsze o utrzymanie wewnętrznego pokoju, żeby umysł trafnie oceniając pojawiające się myśli, starannie zatrzymywał dobre, zesłane od Boga, złe zaś i pochodzące od szatana wyrzucał precz od siebie. Albowiem gdy morze jest spokojne, jest przejrzyste, i rybacy dobrze widzą zachowanie się ryb. Rozkołysane zaś wichrem, skrywa we wzburzonych falach to, co w spokojnej ciszy łatwo pozwala się zauważyć… Otóż oczyszczenia umysłu może dokonać jedynie Duch Święty. Dopóki nie wkroczy mocniejszy i nie pokona złodzieja, jego zdobycz nie zostanie odzyskana. We wszystkich zatem sprawach trzeba wesprzeć działanie Ducha spokojem, aby nieustannie płonęło w nas światło mądrości. Gdy ono oświeca głębokości umysłu, wówczas nie tylko ujawniają się, ale także pod wpływem świętego i chwalebnego światła słabną mroczne i podstępne zasadzki szatana. Dlatego Apostoł Paweł powiada: Ducha nie gaście (1 Tes 5,19).

Diadoch z Fotyki (ok. 400-?)
Wielki Mistrz Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona


 

BloQcs design by Bloc
SMF 2.0.6 | SMF © 2013, Simple Machines
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
swietageometria manunited suerte wojnawatah wojownicy-nocy